Padające na szosę drzewa uszkodziły dwa pojazdy, jednak ich kierowcy nie ucierpieli. Jeden z nich został zablokowany w swym samochodzie, jednak samodzielnie się z niego wydostał. Do zdarzenia doszło w obwodzie tarnopolskim.
Wcześniej, w poniedziałek, od uderzenia piorunem podczas burzy zginęła mieszkanka obwodu żytomierskiego, która wybrała się z mężem do lasu na grzyby.
Choć para spacerowała razem, piorun uderzył w kobietę. Specjaliści z ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych Ukrainy nie wykluczają, że "magnesem", który przyciągnął piorun, był telefon komórkowy, trzymany przez kobietę w dłoni.