Bracia schwytani

Koordynator powstańczej Narodowej Rady Libijskiej poinformował Reutera o poddaniu się Mohammeda Kadafiego. Potwierdził też, że Saif al-Islam, drugi, znacznie bardziej znany syn dyktatora, który nie krył wcześniej swych ambicji politycznych, został zatrzymany przez rebeliantów.

Reklama
PAP/EPA

Mohammed Kadafi powiedział w poniedziałek nad ranem w telefonicznej rozmowie z telewizją Al Dżazira, że jest w areszcie domowym w Trypolisie. "Uzbrojeni mężczyźni otoczyli mój dom, jestem wciąż u siebie, a oni są na zewnątrz" - powiedział przez telefon syn dyktatora. "Mówili, że gwarantują moje bezpieczeństwo. Oblegają mój dom" - dodał Mohammad Kadafi. W tle rozległy się odgłosy strzałów. "Tak, strzelają w moim domu" - powiedział, zanim połączenie zostało nagle przerwane.

Reklama

Przywódcy opozycji nawołują tłum i powstańców do zachowania czujności, spokoju oraz unikania przemocy i zemsty. "Wzywam mych braci Libijczyków, by dowiedli, że w tym krytycznym momencie pozostajemy odpowiedzialni. Oczy świata skierowane są na was: albo zdobędziecie demokrację, albo wybierzecie zemstę" - powiedział członek Narodowej Rady Libijskiej (NRL) Ahmed Dżibril.

Feta na Placu Zielonym

Powołując się na zdjęcia telewizji Sky agencje donoszą, że powstańcy celebrują zwycięstwo na Placu Zielonym w centrum Trypolisu. Brak jednak potwierdzenia, że opozycja przejęła kontrolę nad miastem.

Reklama

http://www.youtube.com/watch?v=vlwO3ABRYEk

Plac Zielony był miejscem oficjalnych parad na cześć libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego. Znajduje się w samym centrum stolicy. Komentatorzy CNN porównują go tak ważnego serca miasta jakim jest Times Square w Nowym Jorku i nazywają symbolem libijskiego reżimu.

Według agencji AFP nad placem powiewają czerwono-czarno-zielone flagi powstańców. Tłum tańczy i skanduje "Allah Akbar". Rebelianci strzelają na wiwat w powietrze. Wcześniej powstańcy poinformowali, że prawie cała stolica znalazła się pod ich kontrolą poza twierdzą Kadafiego, kompleksem budynków Bab al-Azizija w centrum Trypolisu.

Komentując zajęcie Placu Zielonego telewizja CNN podała, że to mogłoby oznaczać "koniec reżimu". Nie ma jednak potwierdzenia, że kontrola rebeliantów rozciąga się na całą stolicę. Nie wiadomo też, czy oddziały powstańcze natrafią jeszcze na silny opór w Trypolisie.



Reżim wciąż stawia opór

Informacje, które napływają ze stolicy Libii są sprzeczne; według niektórych relacji w mieście nadal toczą się walki, między innymi przed hotelem Rixos. Korespondent CNN w Trypolisie podaje, że niektóre dzielnice, są jeszcze pod kontrolą sił Kadafiego. Nadal słychać odgłosy walki, ale ucichły odgłosy ciężkiej broni, strzelaniny są sporadyczne. Zdaniem korespondenta CNN, walka regularnych wojsk w obronie Trypolisu zamiera, lecz bitwa o stolicę nie jest skończona. Reuters podaje, że zakłócona została transmisja państwowej libijskiej telewizji, a pokazane kilka godzin wcześniej wystąpienie rzecznika rządu było nagrane wcześniej.

AFP podaje, powołując się na źródła powstańcze, że choć rebelianci przejęli kontrolę nad strategicznie ważnymi punktami Trypolisu, w kilku dzielnicach stolicy utrzymują się "ogniska oporu". Według telewizji Al Dżazira oddziały rebeliantów zajęły w nocy budynek radia.

Obama apeluje do Kadafiego: Poddaj się

Prezydent USA Barack Obama powiedział w niedziele wieczorem, że reżim Muammara Kadafiego jest bliski upadku i wezwał libijskiego dyktatora do oddania władzy.

"Najpewniejszy sposób na zakończenie rozlewu krwi jest prosty: Muammar Kadafi i jego reżim muszą uznać, że ich rządy dobiegły końca" - brzmi oficjalny komunikat prezydenta. "Kadafi musi przyjąć do wiadomości, (...) że nie ma już kontroli nad Libią. Musi oddać władzę raz i na zawsze" - głosi komunikat.

Obama obiecał, że Stany Zjednoczone będą nadał wspólnie ze swymi sojusznikami chroniły lud Libii i "wspierały pokojową transformację ku demokracji" w tym kraju.