Do katastrofy doszło kilka minut po tym, jak pilot poprosił o awaryjne lądowanie. Na razie nie wiadomo, co mogło być przyczyną awarii maszyny.
Samolot stanął w płomieniach po tym, jak uderzył w budynek szkoły. Pożar rozprzestrzenił się szybko na pobliskie domy.
Jak powiedział przedstawiciel policji, nie wiadomo, ile dokładnie osób znajdowało się na pokładzie awionetki lecącej na wyspę Mindoro.
Według Czerwonego Krzyża, z wraku wydostano 11 zwłok, w tym ciało jednego niemowlęcia i dziecka.