Havel zmarł we śnie w nocy z soboty na niedzielę w swym wiejskim domu w Hradeczku, na pogórzu karkonoskim. Przy umierającym czuwała żona Dagmar.

Na Hradczanach zawisły flagi żałobne. Czeskie stacje radiowe i telewizyjne z powodu śmierci pierwszego przywódcy wolnego państwa natychmiast zmieniły niedzielny program i poświęciły go wspomnieniom o nieżyjącym prezydencie.

Reklama

Czeski rząd na poniedziałek rano zaplanował specjalne posiedzenie, w czasie którego ma podjąć decyzję o ogłoszeniu żałoby narodowej. Na Praskim Zamku w poniedziałek rano zostaną wystawione księgi kondolencyjne.

Vaclav Havel był zawsze wiernym przyjacielem Polski i Polaków. Odcisnął bardzo piękne i wyraźne piętno na współczesnej Europie, zwłaszcza Europie Środkowej - powiedział w niedzielę polskim dziennikarzom w Szanghaju prezydent Bronisław Komorowski.

Reklama

"Myślę, że wszyscy doskonale czujemy, że ponieśliśmy bardzo wielką stratę. Właśnie straciliśmy wypróbowanego, także w trudnych czasach, przyjaciela" - podkreślił.

Premier Donald Tusk napisał: "Vaclav Havel był wielkim Europejczykiem. Jeśli de Gasperiego, Adenauera, Schumana, Monneta uznajemy za +ojców założycieli+ współczesnej Europy, to bez wątpienia Havel należał do grona tych, dzięki którym Europa Środkowa mogła powrócić do jedności z resztą kontynentu. Możemy więc powiedzieć, że jest jednym z +ojców+ jej kolejnego zjednoczenia".



Reklama

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso podkreślił, że Havel był mistrzem demokracji i wolności, a jego imię na zawsze pozostanie związane z dziełem zjednoczenia Europy.

"Imię Vaclava Havla pozostanie na zawsze związane z dziełem zjednoczenia Europy i rozprzestrzenienia jej wartości na Europę Środkową i Wschodnią. Był również źródłem wielkiej inspiracji dla wszystkich tych, którzy walczą o wolność i demokrację na całym świecie. Umarł człowiek, ale dziedzictwo jego wierszy, sztuk teatralnych, a przede wszystkim jego idei i osobistej postawy pozostanie żywe dla wielu następnych pokoleń" - napisał szef KE.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek podkreślił m.in., że Havel to człowiek, który przez dziesięciolecia kształtował rzeczywistość Europy Środkowo-Wschodniej i jeden z niewielu, którzy tak pozytywnie wpłynęli na całą Europę. "Był niepodważalnym autorytetem dla wszystkich" - dodał.

W komunikacie po śmierci Havla przewodniczący PE nazwał go "postacią, która reprezentuje aksamitną rewolucję i zjednoczenie Europy". "Był i pozostanie bohaterem. W 1989 r. studenci w Polsce wyszli na ulice, by domagać się uwolnienia Havla. W niedługim czasie został prezydentem wolnej Czechosłowacji - prezydentem Czechów i Słowaków, bohaterem dla jednym i drugich" - podkreślił.

"Wielką historyczną postacią" i "ambasadorem ludzkiego sumienia" nazwała zmarłego Vaclava Havla była sekretarz stanu USA Madeleine Albright - córka imigrantów z Czechosłowacji.

"Vaclav Havel zostawia nasz świat lepszym dzięki swojej w nim obecności. Był jednym z niewielu prawdziwych bojowników o demokrację, bardziej artystą niż politykiem, ale przede wszystkim ambasadorem ludzkiego sumienia. W chaosie współczesnej Europy jego głos był najbardziej konsekwentny i dobitny - stale poszukiwał tego, co najlepsze w nim samym i w każdym z nas" - głosi oświadczenie byłej szefowej dyplomacji.

Havel był wzorem dla tych, którzy pragną samostanowienia i sprawiedliwości - napisał prezydent Niemiec Christian Wulff w liście kondolencyjnym do żony Havla, Dagmar Veszkrnovej-Havlovej.

"My, Niemcy, chylimy czoło przed Vaclavem Havlem, który zawsze starał się o zaufanie w stosunkach niemiecko-czeskich i dobre sąsiedztwo" - podkreślił prezydent RFN.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła, że "zaangażowanie Havla na rzecz wolności i demokracji pozostanie niezapomniane podobnie jak jego wielkie człowieczeństwo". "Zwłaszcza my, Niemcy, mamy mu wiele do zawdzięczenia" - dodała. W oficjalnym komunikacie niemieckiego MSZ napisano o Havlu m.in.: "Był duszą rewolucji w Czechach. Bez niego i bez jego odważnych słów nie do pomyślenia byłby demokratyczny przełom w Europie Środkowej i Wschodniej".



Wybitny, brytyjski publicysta Neal Ascherson, autor książki "Polish August" i "Struggles for Poland" powiedział PAP, że Havel bardzo wiele nauczył się od przedsolidarnościowej opozycji demokratycznej w Polsce. "Idee życia w prawdzie, stworzenia przestrzeni wolności i poszerzania jej, idee społeczeństwa obywatelskiego z pewnością łączyły polskich i czeskich opozycjonistów" - podkreślił.

Wiceprzewodniczący włoskiej Izby Deputowanych Rocco Buttiglione powiedział, że Havel był "punktem odniesienia dla wszystkich, którzy wierzyli i wierzą w wolność Europy wschodniej i zachodniej".

Więzień, który został prezydentem; skromny człowiek, który stał się legendą. Europa będzie pamiętać i doceni dziedzictwo Vaclava Havla - napisał przewodniczący grupy liberałów w PE, b. premier Belgii Guy Verhofstadt.

"Vaclav Havel reprezentuje erę zmian, jakie przetoczyły się przez Europę Środkową i Wschodnią. (...) Wierzył w potęgę narodu. Z więźnia stał się prezydentem; był skromnym człowiekiem, który stał się legendą. Europa będzie pamiętać i doceni dziedzictwo Vaclava Havla" - podkreślił Verhofstadt.

Havel nadał sens pokojowym rewolucjom, które stały się przykładem do naśladowania dla litewskich dysydentów - napisała w liście kondolencyjnym prezydent Litwy Dalia Grybauskaite.

"Vaclav Havel natchnął do stawiania oporu tych, którzy nie mieli żadnego wyboru w systemie totalitarnym. (...)Odszedł wielki człowiek, postać historyczna, dysydent, dramaturg, prezydent, bohater, który przyczynił się do upadku komunizmu nie tylko w Czechach, ale też w całej Europie" - podkreśliła Grybauskaite.

Śmierć Vaclava Havla to ogromna strata dla białoruskiego ruchu demokratycznego - powiedział w niedzielę PAP opozycyjny kandydat w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich na Białorusi Uładzimir Niaklajeu. "To był nasz człowiek w Europie" - zaznaczył.

"Białoruska opozycja wiele straciła z chwilą jego śmierci, bo wspierał nas, gdzie tylko mógł, i to nie tylko słowami. Wykonał bardzo wiele realnych gestów związanych z bezpośrednią pomocą dla białoruskiego ruchu demokratycznego" - podkreślił Niaklajeu.