Ustawa, która czeka teraz na podpis prezydenta, podnosi wysokość grzywny z obecnych 2 tys. rubli (60 USD) do 300 tys. (9 tys. USD). Associated Press pisze, że nowa ustawa jest postrzegana jako reakcja na serię wielkich antyrządowych protestów i ma zniechęcić opozycję do dalszych ulicznych wystąpień przeciwko prezydentowi Władimirowi Putinowi.

Reklama

Frakcja opozycyjna w Dumie próbowała nie dopuścić do przyjęcia ustawy; Sprawiedliwa Rosja (SR), jak piszą rosyjskie media, zastosowała tzw. strajk włoski i wniosła ponad trzysta poprawek, z których każdą chciała poddawać pod głosowanie. Deputowani SR, jak piszą agencje, chcieli przeciągnąć rozpatrywanie projektu ustawy, aby nie zdołano jej przyjąć przed wielkim protestem planowanym przez opozycję na następny wtorek.

Rozpatrywanie projektu w Dumie trwało 11 godzin i zakończyło się jego przyjęciem głosami prokremlowskiej Jednej Rosji. Za ustawą opowiedziało się (przy niezbędnym minimum 226 głosów) 241 deputowanych, 147 - głosowało przeciwko.

Jedna Rosja uważa zaostrzenie kar za rzecz pożyteczną, gdy opozycja jest zdania, że jest to "drakońskie" posunięcie, które poważnie ogranicza prawo Rosjan do wyrażania opinii.

W Radzie Federacji debata była krótka, a ustawę przyjęto stosunkiem głosów 132-1.