W ramach pierwszego – o kryptonimie „Dysput” – powstanie system monitorowania treści blogosfery i sieci społecznościowych. Drugim etapem będzie system „Monitor-3”, służący rozpracowywaniu metody organizacji i kierowania wirtualną wspólnotą ekspertów. Wreszcie „Sztorm-12” będzie odpowiadał za wrzucanie pożądanych przez wywiad informacji do sieci.
Reklama
Jak twierdzą rozmówcy cytowani przez dziennik „Kommersant”, który pisze o planach SWR w przyszłości we współpracy z FSB (rosyjska służba bezpieczeństwa), programy te mogą być wykorzystane do działań także wobec rosyjskich internautów.
Podobny program tworzą też Amerykanie. Zgodnie z wartym 42 mln dol. zleceniem Agencji Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych Departamentu Obrony USA (DARPA) powstaje program SMISC.
Reklama
Do pierwszych prób wpływania na wewnętrzną sytuację innego państwa za pomocą sieci doszło w 2007 r. Ofiarą ataków DoS o rosyjskim rodowodzie padły serwisy internetowe Estonii. Do uderzenia na kraj doszło, gdy władze w Tallinie chciały przenieść pomnik upamiętniający żołnierzy sowieckich z centrum miasta na cmentarz wojskowy. Przez trzy tygodnie kłopoty miały zarówno rządowe strony, jak i te należące do prywatnego biznesu. Do prawdziwej wojny informacyjnej w internecie doszło też podczas gruzińsko-rosyjskiego konfliktu militarnego w sierpniu 2008 r.