Tymczasowy rząd Egiptu ma 35 ministrów. Przewodzi mu liberalny ekonomista Hazim el-Biblawi. Wicepremierem i ministrem obrony mianowano generała Abdela Fattaha al-Sisi, który ogłaszał na początku lipca odsunięcie prezydenta Mursiego od władzy i którego uważa się obecnie za najbardziej wpływowego polityka w Egipcie. Sisi był ministrem obrony w obalonym rządzie islamistów.
Swoje stanowisko zachował też minister spraw wewnętrznych z czasów władzy Bractwa Muzułmańskiego. Wśród nowych ministrów są trzy kobiety, a szefem resortu handlu wewnętrznego został chrześcijanin. Ceremonia zaprzysiężenia rządu była transmitowana przez państwową telewizję.
Najważniejszym zadaniem nowych władz będzie walka z pogłębiającym się kryzysem ekonomicznym. Jak mówił w Polskim Radiu 24 arabista z Uniwersytetu Warszawskiego George Yacoub, kryzys daje się we znaki większości Egipcjan.
- Mój krewny opowiadał mi, że wszedł do kawiarni i spostrzegł, że kelnerem jest tam jego profesor. Mój krewny zawstydził się i uciekł - dodaje Yacoub. Bezrobocie wśród młodych Egipcjan znacznie przekracza 50 procent.
Bractwo Muzułmańskie oświadczyło, że zaprzysiężony we wtorek rząd jest nielegalny. Islamiści zapowiadają kolejne protesty na ulicach do czasu, aż do władzy nie wróci obalony prezydent Mohammed Mursi.