Fort Leavenworth to najstarszy więzienie wojskowe w USA. Zostało zbudowane na początku XIX wieku. W kompleksie mieści się więzienie cywilne, a także dwa wojskowe - o zawyżonym rygorze (T%he United States Disciplinary Barracks) i średnim rygorze (The Midwest Joint Correctional Facility). Wciąż nie wiadomo do którego z tych dwóch bloków trafi Manning.

Reklama

Oskarżony nie jest jednak nowym gościem w Fort Leavenworth. Spędził tam ponad dwa lata, czekając na ostateczny werdykt sądu.

Izolowany średnio 23 godziny na dobę

Do Fort Leavenworth został przeniesiony w kwietniu 2011 roku po tym, jak sprawozdawca ONZ ds. tortur Juan E. Méndez uznał dotychczasowe warunki aresztu Manninga za skandaliczne.

W więzieniu Quantico w Wirginii musiał spać nago na cienkim materacu. Funkcjonariusze zabierali ubrania Manninga w obawie, że więzień popełni samobójstwo. Był budzony kilka razy w nocy, a w całkowitej izolacji przebywał średnio 23 godziny na dobę. Jego cela nie miała nawet okna.

W porównaniu z Quantico nowe więzienie Manninga - choć słynie ze spartańskich warunków - można uznać za pensjonat. Cele choć malutkie, mają okno. Ponadto znajduje się tam łóżko, biurko, sedes i zlew. Manningowi będzie też przysługiwało prawo do gry w karty, w gry planszowe i do oglądania telewizji.

Tamtejsi więźniowi uprawiają też sport - koszykówkę czy grają w ping ponga.

Reklama

Z prawem do wyboru butów

Oskarżony nie będzie też odizolowany od współwięźniów - będzie mógł spożywać z nimi posiłki czy też wychodzić na spacer. Manning dostanie też prawo do odwiedzin i otrzymania korespondencji z zewnątrz.

Ponadto więźniowie w Fort Leavenworth mają obowiązek pracy 40 godzin tygodniowo - za nędzną zapłatę nie przekraczającej kilka centów za godzinę. Swoje zawodowe kwalifikacje mogą też podwyższać dzięki dostępnym programom grafiki komputerowej czy fryzjerstwu.

Mają także prawo dostawać wsparcie finansowe z zewnątrz. W ciągu miesiącu nie wolno im jednak wydać więcej niż 80 dolarów. Wiadomo także, że mogą je wydać np. na buty. To jedyny element ubrania, który więźniowie mają prawo dobrać osobiście.

Bezprecedensowy wyrok

W środę sąd wojskowy w USA skazał Manninga, który przekazał WikiLeaks ponad 700 tys. stron tajnej wojskowej i dyplomatycznej dokumentacji, na 35 lat więzienia. Na poczet kary zostanie zaliczonych około 3,5 roku, które Manning spędził w areszcie, czekając na wyrok. Ponadto za dobre sprawowanie może liczyć na zmniejszenie kary o nawet 120 dni za każdy rok.

Choć Manning dostał wyrok ponad czterokrotnie mniejszy, niż początkowo żądała prokuratura, to jego kara należy do bezprecedensowych, jeśli chodzi o jej surowość - uważają obrońcy szeregowca.

- To ponad 17 razy dłuższa kara więzienia niż dotychczas najsurowszy wyrok w sprawie dotyczącej ujawnienia mediom tajnych materiałów państwowych - uważa Elizabeth Goitein, dyrektorka organizacji non-profit w Brennan Center for Justice.

Dla porównania Shamai Leibowitz, tłumacz FBI, za przekazanie bloggerowi stenogramów podsłuchów rozmów w ambasadzie Izraela w Waszyngtonie, został skazany na 20 miesięcy więzienia. Z kolei John Kiriakou, były funkcjonariusz CIA, dostał 30 miesięcy pozbawienia wolności po tym, jak ujawnił mediom metodę podtapiana osób podejrzanych o terroryzm w trakcie przesłuchania przez CIA.