Przyjęcie przez ukraiński parlament ustawy o amnestii w wersji Partii Regionów, pokazuje, że prezydent Wiktor Janukowycz nie chce porozumienia z opozycją. Taką opinię wyraził przebywający w Kijowie eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski. Polityk, który rozmawiał z Programem Pierwszym Polskiego Radia, podkreślił, że została przegłosowana bardzo zła wersja amnestii dla osób zatrzymanych w trakcie obecnych protestów. Jego zdaniem szansę na porozumienie dawałoby tylko bezwarunkowe wypuszczenie uwięzionych.
Jacek Saryusz-Wolski powołując się na słowa byłego ministra i oligarchy Petra Poroszenki, mówi, że dwa dni temu na Ukrainie blisko było do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Kiedy się chodzi po Majdanie jest atmosfera powstańcza, kiedy się próbuje poruszać po dzielnicy rządowej, to przypomina to stan wojenny w Polsce - mówił eurodeputowany.
Zgodnie z przyjętą ustawą warunkiem amnestii jest wcześniejsze opuszczenie przez protestujących budynków użyteczności publicznej. Opozycja domagała się amnestii bezwarunkowej.