Na pierwszym miejscu Miedwiediew wskazuje, że wznowienie operacji antyterrorystycznej przeciwko separatystom to "dramatyczna pomyłka" Petra Poroszenki.
Dalej stwierdza, że walki przyniosą kolejne ofiary, za których śmierć osobistą odpowiedzialność ponosić będzie ukraiński prezydent.
"Po drugie, teraz znacznie trudniej będzie wrócić do rozmów, takie są bowiem prawa wojny" - stwierdza Miedwiediew. W punkcie trzecim premier Rosji zapowiada, że jego eksperci już sprawdzają, jakie konsekwencje dla rosyjskiej gospodarki będzie miało podpisanie przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
"Prawem Rosji jest przejść na nowe warunki współpracy, by chronić swój rynek" - napisał rosyjski polityk.
Po czwarte, jak przewiduje Miedwiediew - "jesienią nastąpi poważny kryzys gazowy", bowiem Ukraina nie płaci za gaz. W punkcie piątym zwraca uwagę na ogromną liczbę uchodźców z Ukrainy. Na koniec dodaje, że w takich warunkach będzie bardzo trudno rozwijać stosunki z Ukrainą, a w niektórych kwestiach wręcz będzie to niemożliwe.