Według izraelskich mediów, w odpowiedzi na odpalenie przez Palestyńczyków 85 rakiet w kierunku Izraela, lotnictwo ostrzelało 50 celów w Strefie Gazy. Al-Dżazira podaje, że samoloty zaatakowały między innymi pusty obóz treningowy w Gazie, należący do palestyńskich grup zbrojnych. Z powietrza rozrzucano też ulotki, wzywające cywilów do przekazywania informacji o bojownikach.

Reklama

Izraelskie władze zapowiadają dalsze działania, zmobilizowano półtora tysiąca rezerwistów. Rządzący deklarują jednak, że na razie nie chcą rozpoczynać operacji zbrojnej na dużą skalę.

Oświadczenie wydał też Hamas, który domaga się, by Autonomia Palestyńska podjęła działania wojskowe przeciwko Izraelowi.

Do zaostrzenia izraelsko-palestyńskiego kryzysu doszło po brutalnym zamordowaniu nastoletniego Palestyńczyka. Do winy przyznało się trzech z sześciu zatrzymanych żydowskich ekstremistów. Zabicie Palestyńczyka było zemstą za zamordowanie trzech nastoletnich Żydów, o co władze Izraela oskarżają Hamas.

CZYTAJ TAKŻE: Napięta sytuacja w Izraelu. Młodzi zieją nienawiścią>>>