Około 12 tysięcy żołnierzy Sojuszu, w tym także Polaków, szkoli obecnie afgańskie wojsko, policję i administrację. Misja "Resolute Support" miała potrwać do końca 2016 roku, ale zarówno wśród afgańskich jak i zachodnich polityków już pojawiły się głosy, że powinna zostać przedłużona. Powodem są narastające ataki talibów oraz przypuszczalna obecność bojowników Państwa Islamskiego w Afganistanie.W czasie spotkania w Brukseli ministrowie obrony NATO nie podjęli decyzji, kiedy ma zakończyć się misja "Resolute Support". Sekretarz Generalny Sojuszu poinformował, że trwają prace nad kolejnym etapem misji. Jens Stoltenberg po raz kolejny bronił decyzji o wycofaniu bojowej misji ISAF i oddaniu odpowiedzialności za kraj w ręce sił afgańskich.
Na pewnym etapie musieliśmy zakończyć tę ogromną operację militarną ISAF. Żaden kraj nie chce w dłuższej perspektywie być zależnym od dużej liczby obcych żołnierzy, tak jak Afganistan - mówił Jens Stoltenberg. Wcześniej, NATO zapowiedziało, że obecna misja "Resolute Support" nie będzie ostatnią w Afganistanie. Po jej zakończeniu rozpocznie się nowa misja doradcza, która będzie niemal w całości złożona z cywilnych pracowników.