12 kwietnia o godzinie 1.29 czasu moskiewskiego podczas działań w rejonie miasta Hims rozbił się śmigłowiec sił powietrznych Rosji. Dwóch członków załogi nie żyje - poinformowano w przesłanym agencji TASS komunikacie.
Ministerstwo obrony dodało także, że na miejscu katastrofy pracuje grupa ekspertów, która ma wyjaśnić przyczyny wypadku. Ciała ofiar zostały wydobyte z wraku i przetransportowane do rosyjskiej bazy Hmeimim w pobliżu Latakii.
Śmigłowce Mi-28 brały wcześniej udział w atakach na pozycje Państwa Islamskiego (IS) w Palmirze, która dzięki wsparciu rosyjskich sił została odbita przez siły wierne syryjskiemu prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Maszyny te są wyposażone m.in. w sterowane pociski przeciwpancerne wykorzystywane np. do niszczenia czołgów i innych pojazdów opancerzonych, a także do zwalczania sił piechoty. Według agencji TASS maszyna może uczestniczyć w misjach bojowych prowadzonych zarówno w dzień jak i w nocy.
Od 30 września 2015 roku rosyjskie lotnictwo prowadzi ataki na "pozycje terrorystyczne". Zachód utrzymywał jednak, że celem rosyjskich ataków były również formacje opozycyjne, zwalczające reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada. 14 marca prezydent Rosji Władimir Putin nakazał wycofanie z Syrii głównych rosyjskich sił lotniczych.