Obama ogłosił zniesienie embarga w czasie konferencji z wietnamskim prezydentem Tranem Dai Quangiem. Jak oznajmił, decyzja nie jest motywowana polityką Chin, lecz naszym pragnieniem sfinalizowania długiego procesu normalizacji, który podjęliśmy wspólnie z Wietnamem.
Amerykański prezydent dodał, że obie strony wypracowały poziom współpracy i zaufania.
Wietnamski przywódca oświadczył, że jego kraj docenia decyzję o całkowitym zniesieniu embarga. Pokazuje to, że stosunki między naszymi krajami w pełni się znormalizowały - dodał.
Według komentatorów poniedziałkowa deklaracja jest czytelnym sygnałem pod adresem Pekinu, z którym Hanoi prowadzi spór terytorialny na Morzu Południowochińskim.
Wobec coraz bardziej ofensywnej polityki Chin Wietnam od dawna zabiegał o zniesienie embarga, które częściowo złagodzono w 2014 roku w części dotyczącej wyposażenia przeznaczonego wyłącznie do celów bezpieczeństwa morskiego, jak okręty patrolowe.
Barack Obama wyraził także pewność co do tego, że amerykański Kongres ratyfikuje transpacyficzną umową handlową, tzw. TPP, obejmującą USA i 11 krajów Azji i Pacyfiku, w tym Wietnam.
Przed zbytnimi ustępstwami na rzecz dawnego wroga ostrzegały Waszyngton organizacje praw człowieka, w tym Human Rights Watch, opisując w niedawnym liście do prezydenta USA reżim w Hanoi jako "jeden z najbardziej represyjnych na świecie".
Brytyjski dziennik "Financial Times" napisał w artykule opublikowanym jeszcze przed ogłoszeniem zniesienia amerykańskiego embarga, że krok ten mógłby zostać wykorzystany przez Chiny jako potwierdzenie ich tezy, że USA prowadzą do militaryzacji regionu, a także groziłby prowokacją Chin w czasie, gdy trybunał w Hadze ma ocenić zasadność roszczeń tego kraju do wód, które Filipiny uważają za swoje.
W 1994 roku Stany Zjednoczone zniosły embargo gospodarcze wobec Wietnamu; w kolejnym roku nastąpiła normalizacja stosunków dyplomatycznych.
WIDEO. Barack i Michelle Obamowie tańczą z R2-D2 i żołnierzami-klonami: