W poprzednim sondażu katalońskiego Centrum Badania Opinii (CEO) z marca br. odsetek ankietowanych, którzy popierali katalońską niepodległość i sprzeciwiali się jej był prawie taki sam. Za niezależnością Katalonii od władz w Madrycie było wówczas 45,3 proc. badanych, podczas gdy przeciwne temu były 45,5 proc. ankietowanych. Z kolei w 2015 roku wygrywali przeciwnicy niepodległości (50 proc.), podczas gdy odłączenie się Katalonii od Hiszpanii popierało 42,9 proc. badanych.
CEO to kataloński odpowiednik madryckiego Centrum Badań Socjologicznych (CIS), najważniejszej sondażowni w Hiszpanii. Media zauważają, że opcja niepodległościowa zwycięża w Katalonii po raz pierwszy, od kiedy w sondażach zaczęto zadawać bezpośrednie pytanie w tej sprawie.
Z najnowszego sondażu wynika również, że w wyborach do katalońskiego parlamentu znowu zwyciężyłaby niepodległościowa koalicja Junts pel Si (Razem dla Tak). Ponownie miałaby ona jednak problemy ze zdobyciem bezwzględnej większości w parlamencie, która wynosi 68 mandatów. Powodem byłby gorszy prognozowany wynik sojusznika koalicji, radykalnie lewicowej partii Kandydatura Jedności Ludowej (CUP).
Koalicja Razem dla Tak zdobyłaby od 60 do 62 miejsc, podczas gdy obecnie w katalońskim parlamencie zasiada 62 deputowanych tej formacji. CUP otrzymałaby od 6 do 8 miejsc; obecnie ma 10. Z badania wynika też, że stosunki między Katalonią a władzami w Madrycie są trzecim najważniejszym problemem dla Katalończyków, za bezrobociem i niezadowoleniem z sytuacji politycznej.
Badanie przeprowadzono od 28 czerwca do 13 lipca tuż po wyborach do parlamentu Hiszpanii, w których Katalończycy zagłosowali inaczej niż większość kraju i poparli En Comu Podem (ECP), czyli lewicowe ugrupowanie Podemos i siły regionalne. W skali całej Hiszpanii zwyciężyli konserwatyści z Partii Ludowej (PP).