Irańczycy "powinni być wdzięczni za straszne porozumienie, jakie USA z nimi zawarły!" - napisał Donald Trump. W kolejnym wpisie oświadczył, że Iran był bliski upadku, ale zawierając z nim porozumienie nuklearne warte według Trumpa 150 mld dolarów, Stany Zjednoczone rzuciły się mu na ratunek. Trump wielokrotnie krytykował umowę i nazywał ją "katastrofalną". W środę Iran ogłosił, że przetestował nowy pocisk balistyczny, zaznaczając, że nie naruszało to porozumienia nuklearnego ani rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Reklama

W czwartek doradca najwyższego przywódcy duchowego Iranu Alego Chameneia, Ali Akbar Welajati, oznajmił, że Iran nie ugnie się pod groźbami ze strony USA w sprawie testu rakiety balistycznej. Nie jest to pierwszy raz, gdy niedoświadczona osoba grozi Iranowi (...). Amerykański rząd zrozumie, że grożenie Iranowi jest bezużyteczne - powiedział Welajati, cytowany przez agencję Fars. Nie wyjaśnił, jakiego przedstawiciela władz miał na myśli. Iran nie potrzebuje pozwolenia żadnego kraju, aby się bronić - dodał Welajati.

Według przedstawiciela amerykańskich władz Iran przeprowadził w niedzielę próbę pocisku balistycznego średniego zasięgu, który eksplodował po pokonaniu dystansu 1010 km; Iran twierdzi, że test zakończył się sukcesem. Niedzielny test rakiety był skuteczny. (...) Nie stanowił naruszenia umowy nuklearnej ze światowymi mocarstwami ani jakiejkolwiek rezolucji - zaznaczył w czwartek minister obrony Iranu Husejn Dehghan.

Już w środę doradca prezydenta Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Flynn powiedział, że Stany Zjednoczone "oficjalnie ostrzegają" Iran w związku z przeprowadzoną niedawno przez ten kraj próbą pocisku balistycznego. Uznał ją za prowokacyjną. Jego zdaniem, próba była naruszeniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231 zakazującej Iranowi prac nad rakietami balistycznymi zaprojektowanymi, by przenosić broń jądrową.

Iran twierdzi, że nie prowadzi żadnych prac nad pociskami mającymi przenosić właśnie takie ładunki i może przeprowadzać próby balistyczne. Po raz ostatni Irańczycy testowali taki pocisk w lipcu 2016 roku. Próby pocisku balistycznego nie są elementem porozumienia nuklearnego z mocarstwami z 2015 roku, a żaden pocisk produkowany w Iranie nie będzie użyty przeciwko drugiemu krajowi - zapewnił we wtorek szef irańskiego MSZ Mohammad Dżawad Zarif.