W liście wysłanym m.in. do rządu Danii, KE zwraca się o wyrażenie opinii na temat Nord Stream 2 oraz wyjaśnia, że rurociąg nie może funkcjonować w - jak to ujęto - "prawnej próżni".
KE informuje, że poprosi każde z państw członkowskich UE o zgodę na rozpoczęcie negocjacji z Rosją w celu osiągnięcia porozumienia takiego, iż podstawowe zasady z ram prawnych Unii zostaną nałożone na projekty takie jak Nord Stream 2 - powiedziała duńskiemu dziennikowi rzeczniczka KE Anna-Kaisa Itkonen.
Nord Stream 2 to projekt dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku; w tym samym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi.
Jak zauważa agencja Reutera, unijne kraje wschodnioeuropejskie i bałtyckie uważają, że nowy gazociąg uczyni UE zakładniczką Moskwy. Tymczasem Niemcy i Austria opowiadają się za gazociągiem ze wzgledu na korzyści gospodarcze.
Akcjonariuszami Nord Stream 2 są: rosyjski Gazprom, austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.