- Te nowe prawa są częścią szerszego planu, mającego na celu umieszczenie systemu sądownictwa pod polityczną kontrolą partii rządzącej - oświadczył Garcia-Sayan w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka.
Przyznał, że Polska pracowała nad reformą wymiaru sprawiedliwości od 2015 roku z zamiarem zwiększenia jego skuteczności i przywrócenia zaufania publicznego, co samo w sobie jest słusznym celem, "jednak to, co się dzisiaj dzieje w Polsce, jest świadomą próbą umieszczenia całego systemu sądowniczego pod kontrolą władzy wykonawczej i legislacyjnej".
Sprawozdawca ONZ znajduje się w kontakcie z rządem Polski odnośnie jego zastrzeżeń - napisano w komunikacie.
Swoje oświadczenie García-Sayán złożył po środowej decyzji KE o uruchomieniu wobec Polski art. 7 traktatu unijnego w związku z ustawami reformującymi Sąd Najwyższy i Krajową Radę Sądownictwa. Tego samego dnia krytykowane ustawy zostały podpisane przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Jak napisano w komunikacie, ustawa o Sądzie Najwyższym zawiera kilka przepisów zagrażających niezależności sądów i rozdziałowi władzy, a ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa umożliwia wcześniejsze usunięcie wszystkich 15 jej obecnych członków i daje parlamentowi prawo wyboru członków KRS.
García-Sayán przebywał w Polsce w październiku na zaproszenie polskich władz, które wystosowano w 2016 roku. Wyraził wtedy opinię, że niezależność wymiaru sprawiedliwości w Polsce jest zagrożona. Jak mówił, była to jego pierwsza, wstępna obserwacja po szeregu rozmów, które odbył z przedstawicielami resortów sprawiedliwości i spraw zagranicznych, Kancelarii Prezydenta, środowiskiem sędziowskim i rzecznikiem praw obywatelskich.
Do jego opinii odniósł się wtedy szef MSZ Witold Waszczykowski, który podkreślił, że Polska wyjaśnia wszystkie wątpliwości organizacjom międzynarodowym.