Międzynarodowy zespół przeanalizował dane na temat radykałów z 10 krajów UE, które mają najwięcej aresztowanych za terroryzm. To przede wszystkim Francja, Wielka Brytania, Hiszpania i Włochy. Z zebranych informacji wynika, że do 2023 r. na ulicach Europy pojawi się ponad stu zwolnionych z więzień weteranów dżihadu. Ostrzegł przed tym ogłoszony w rocznicę zamachów w USA z 11 września raport GLOBSEC Policy Institute.
- Pojedyncze osoby ze sprawami o terroryzm to członkowie polskiej diaspory w Niemczech czy Norwegii, tam zradykalizowani. W samej Polsce nie ma weteranów Dżihadu - mówi dr Kacper Rękawek, szef międzynarodowego zespołu badawczego. I przekonuje, że nie powinno nas to uspakajać. Szczególnie w czasach, gdy swobodne podróżowanie po kontynencie nie jest większym problemem.
Raport ostrzega, że większość więźniów wyjdzie na wolność do 2023 r. Mogą zacząć na nowo rozwijać swoją działalność, angażując nowych ludzi. Dlatego w raporcie znalazły się też zalecenia, by wzmocnić komunikację między krajami w sprawie obronności, ale również uświadomić lokalnym organizacjom i stowarzyszeniem powagę zagrożenia. W tym ostatnim przypadku chodzi o to, by przeciwdziałać radykalizacji postaw młodych ludzi tak, by nie zostali wchłonięci przez terrorystyczne organizacje.
Badacze opracowali profil europejskiego dżihadysty. To mężczyzna (87 proc.), słabo wykształcony (tylko trzech z badanej grupy skończyło studia), bezrobotny (40 proc.). Niedawno skończył 30 lat. Co czwarty ma za sobą pobyt w Syrii lub Iraku. Niekonieczne jako bojownik, niektórzy byli tam specjalistami od rekrutacji i propagandy.