Szczyt UE, który odbędzie się w środę i czwartek, ma pomóc załagodzić napięcia między państwami członkowskimi na tym tle.
Pomimo agresywnej retoryki, sprawy idą w dobrym kierunku. Głównie dlatego, że skupiliśmy się na kontroli granic zewnętrznych i współpracy z krajami trzecimi, co zmniejszyło liczbę nielegalnych imigrantów z prawie 2 milionów w 2015 roku do mniej niż 100 tysięcy w tym roku - podkreślił szef Rady Europejskiej.
Mimo powrotu liczby nielegalnych przyjazdów do UE do stanu sprzed kryzysu, w lecie Włochy odmówiły wpłynięcia do portu kilku statkom z migrantami uratowanymi na Morzu Śródziemnym, domagając się większej solidarności ze strony państw UE. Atmosferę podgrzewał też premier Węgier Viktor Orban, który spotkał się pod koniec sierpnia z włoskim wicepremierem, szefem MSW Matteo Salvinim, dziękując mu za podejmowanie działań mających powstrzymać migrację.
Tusk, nie wskazując na żaden kraj czy polityka, podkreślał, że zamiast wykorzystywać tę sytuację do swoich celów politycznych, przywódcy UE powinni skupić się na tym, co działa. - Nie możemy być dłużej podzieleni na tych, którzy chcą rozwiązać problem nielegalnych przepływów migracyjnych, i tych, którzy chcą wykorzystać je dla zysku politycznego - oświadczył Tusk.
Zapowiedział, że poprosi w czasie środowej kolacji o poparcie dla wysiłków na rzecz zintensyfikowania współpracy z krajami Afryki Północnej. Przygotowania już ruszyły. W weekend Tusk i kanclerz sprawującej prezydencję Austrii Sebastian Kurz rozmawiali w Kairze z prezydentem Egiptu Abd el-Fatahem es-Sisim.
Współpraca z autorytarnym rządem Egiptu, który jest oskarżany o nieprzestrzeganie praw człowieka, ma być dla UE jednym ze sposobów na utrzymanie szczelnych granic. "28" chciałaby, aby tak samo dobrze jak pod tym względem radzą sobie Egipcjanie (praktycznie żadnych nielegalnych przekroczeń granicy), radziły sobie też inne państwa basenu Morza Śródziemnego.
W Salzburgu ma być omawiany też pomysł zwołania szczytu UE-Liga Państw Arabskich w Egipcie w lutym 2019 roku.
Krzysztof Strzępka (PAP)