Badanie, przygotowane dla dziennika "Times", pokazuje, że na nowe eurosceptyczne ugrupowanie byłego lidera Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigela Farage'a chce zagłosować aż 34 proc. wyborców. Znacząco wyprzedza ono Partię Pracy (16 proc.), Liberalnych Demokratów (15 proc.) i Partię Zielonych (11 proc.). Według tej analizy, nowy ruch może zdobyć o 10 punktów procentowych więcej niż dwie największe, tradycyjne partie polityczne - torysi i laburzyści - łącznie (26 proc.).

Reklama

Dziennik cytuje lidera Partii Brexitu Farage'a, który oznajmił, że sukces jego partii oznacza fundamentalną zmianę dla brytyjskiej polityki. "Istnieje olbrzymi apetyt na Partię Brexitu, bo ludzie chcą żyć w demokratycznym kraju. Byliśmy zdradzeni - nie tylko przez Partię Konserwatywną, Partia Pracy zrobiła to samo. (...) Naszą (strategią) jest wyjście z czystym brexitem i wzięcie się za inne sprawy w naszym życiu" - powiedział.

"Times" zaznaczył, że sondaż potwierdza wcześniej obserwowany trend odejścia wyborców od dwóch głównych partii i skierowania się w stronę mniejszych ugrupowań, które albo popierają wyjście z Unii Europejskiej bez umowy, albo domagają się odwrócenia wyników referendum w sprawie brexitu z 2016 roku i pozostania we Wspólnocie.

Jednocześnie autorzy sondażu YouGov spytali ankietowanych o to, jak głosowaliby w ewentualnych wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii. Największym poparciem cieszą się wciąż dwie główne partie - Partia Konserwatywna i Partia Pracy - które wskazało po 24 proc. osób, tuż przed Partią Brexitu (18 proc.) i Liberalnymi Demokratami (16 proc.), dla których to najlepszy wynik od 2010 roku, kiedy ugrupowanie to weszło do koalicji rządzącej. Partia Zielonych znalazła się na piątym miejscu z siedmioma procentami poparcia.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w Wielkiej Brytanii w czwartek, 23 maja. Prawo głosu mają także mieszkający na stałe obywatele UE, w tym blisko milionowa społeczność Polaków.