Na szczęście ewakuacja poszła sprawnie. Była konieczna, bo według meteorologów, Wipha może być najbardziej niszczycielskim kataklizmem, jaki kiedykolwiek dotknął Szanghaju.
Już teraz tajfun szaleje z prędkością około 300 kilometrów na godzinę. W nocy znajdował się w okolicach Tajwanu. Żywioł zabił na tej wyspie jedną osobę. Na wyspie zamknięto szkoły, banki, biura, giełdę i sklepy. Zawieszono ruch powietrzny - odwołano loty do Japonii i Korei Południowej.
Mieszkańcy Szanghaju, do których docierają informacje z Tajwanu, zabijają deskami okna i drzwi. Całe miasto szykuje się na nadejście niszczycielskiego żywiołu. Tajfun Wipha może uderzyć w Szanghaj w ciągu najbliższej doby.