Wszyscy mają takie same dolegliwości, przez tydzień chorowali, więc zostali w domu z grypą - powiedział Demeyer w wywiadzie telewizyjnym. - A potem zgłaszają się (do lekarzy - PAP) informują, że mają suchy kaszel i duszność.
Lekarz podkreślił, że wielu wykazywało bardzo niskie poziomy nasycenia krwi tlenem.
Wskazał też, że szpital coraz częściej przyjmuje pacjentów w wieku od 30 do 50 lat, pomimo tego, że z ich karotek nie wynika, żeby przechodzili wcześniej chorowali.
Są to ludzie, którzy nie palą, nie mają innych schorzeń, takich jak cukrzyca czy niewydolność serca - zaznaczył Demeyer.