Powołując się na wysokiej rangi przedstawiciela administracji oraz dwóch byłych jej członków informację tę podał jako pierwszy w piątek dziennik "Washington Post".

Podczas narady, która miała miejsce 15 maja, administracja miała zaproponować przeprowadzenie takiej próby, gdy dwóch jej członków powiedziało, że Rosja i Chiny przeprowadzają podobne testy.

Reklama

Moskwa i Pekin zdementowały te informacje, a Waszyngton nie przedstawił dowodów na poparcie takiej tezy - pisze AFP.

Według rozmówcy "WP" pokazanie, że USA są w stanie "szybko" przeprowadzić próbę nuklearną byłoby dogodną taktyką negocjacyjną w chwili, gdy Waszyngton próbuje doprowadzić do podpisania trójstronnego traktatu w sprawie broni atomowej z Rosją i Chinami.

Reklama

"Decyzja w sprawie próby nuklearnej przez Stany Zjednoczone na razie nie zapadła" - podał "Washington Post".

Beatrice Fihn z Międzynarodowej Kampanii na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej (ICAN) - organizacji, która otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla w 2017 roku - ostrzegła, że taki test broni atomowej mógłby pogrążyć świat "w nowej zimnej wojnie".

"Byłoby to storpedowaniem wszelkich szans na uniknięcie nowego i niebezpiecznego wyścigu zbrojeń nuklearnych" - napisała Fihn w oświadczeniu.

W czwartek administracja Trumpa poinformowała swoich zagranicznych partnerów o zamiarze wyjścia z traktatu o otwartych przestworzach, uzasadniając tę decyzję łamaniem układu przez Rosję.

To kolejny przypadek, gdy administracja Trumpa wycofuje USA z międzynarodowego układu z Rosją. W ubiegłym roku Stany Zjednoczony oficjalnie wystąpiły z traktatu o likwidacji pocisków rakietowych średniego i pośredniego zasięgu (INF).

Reklama

Wycofanie się z tego porozumienia, podpisanego jeszcze w latach ZSRR, USA uzasadniały tym, że Rosja nie stosuje się do jego zapisów i rozmieszcza pociski manewrujące 9M729. Układ przestał obowiązywać w sierpniu ubiegłego roku.

Amerykańscy urzędnicy utrzymują, że w ostatnich dniach rozpoczęto z Rosjanami rozmowy na temat nowej rundy negocjacji w sprawie zbrojeń nuklearnych.