- Rosjanie, którzy przybyli do sanatorium Biełorusoczka (ros. Białorusineczka) pod Mińskiem, byli zmuszeni to zrobić w związku z tym, że spóźnili się na rejs z portu lotniczego Białorusi udając się tranzytem do kraju trzeciego - oświadczył ambasador.
Dyplomata powiedział dziennikarzom w Mińsku, że Rosja oczekuje od Białorusi dowodów uzasadniających zatrzymanie obywateli Rosji i wszczęcie sprawy karnej. Zaapelował, by nie rozpowszechniać niesprawdzonych informacji szkodzących relacjom z Rosją.