Pomnik Jana Pawła II został wymazany czerwoną farbą. Zamalowano też imię papieża Polaka.
Po informacjach o odnalezieniu nieoznaczonych grobów na terenach byłych przymusowych szkół dla indiańskich dzieci, kościół katolicki w całej Kanadzie spotyka się z falą nienawiści. Szkoły, działające od XIX wieku aż do lat 90. XX wieku, prowadziły na zlecenie rządu Kanady kościoły katolickie i protestanckie.
Jak poinformała policja w minioną sobotę spłonęły dwa kościoły na terenach indiańskich rezerwatów w południowej części Kolumbii Brytyjskiej. Ogień pojawił się we wczesnych godzinach rannych najpierw w jednym z kościołów, a po godzinie – w drugim.
Z kolei w zeszłym tygodniu w rezerwatach Indian Penticton i Osoyoos w Kolumbii Brytyjskiej spłonęły dwa inne kościoły katolickie.
Zdewastowano także katedrę w Saskatoon, na której widnieją ślady odciśniętych dłoni. Również czerwoną farbą namalowano „we were children” (byliśmy dziećmi). Na innym kościele - w Mississauga - pojawiło się graffiti.
Burmistrz Mississauga Bonnie Crombie napisała na Twitterze, że „wandalizm nie jest odpowiedzią i nie będzie tolerowany”.
"Kulturowe ludobójstwo"
W Kanadzie powróciła debata o przeszłości, pierwszy raz udokumentowanej w 2015 r., gdy zakończyły się prace Komisji Prawdy i Pojednania na temat 150 lat działania 139 przymusowych szkół dla indiańskich, inuickich i metyskich dzieci. Komisja określiła w swoim raporcie działalność szkół jako „kulturowe ludobójstwo”, opisując niszczenie języka i kultury, prześladowania i przemoc.
Pierwszy premier Kanady, sir John A. Macdonald w 1883 r. mówił w parlamencie, że Indianie są dzikusami, a szkoły są potrzebne, by „indiańskie dzieci (..) nabyły obyczajów i sposobu myślenia białego człowieka”.
Organizacje rdzennych mieszkańców w Kanadzie domagają się od papieża odniesienia się do działań Kościoła katolickiego w kanadyjskich szkołach.