Z 12 jednostek interweniujących po wybuchu i powstaniu pożaru jednej z hal zakładów, na miejscu pozostawiono 7. Do akcji wezwano śmigłowiec wyposażony w kamerę termowizyjną. Według rzecznika straży pożarnej z Uścia nad Łabą Milana Rudolfa dalsze eksplozje już nie zagrażają zakładom, w których produkowane są biopaliwa z rzepaku. Nad ranem zrezygnowano z gaszenia hali, w której doszło do wybuchu, a strażacy pilnują, aby płomienie nie zagroziły innym budynkom.

Reklama

Są ranni

Trzech rannych to zakładowi strażacy, którzy rozpoczęli gaszenie pożaru bezpośrednio po wybuchu. Jeden z nich został przewieziony śmigłowcem do specjalistycznej kliniki poparzeń w Pradze. Czwarta osoba, która trafiła do szpitala, nie ucierpiała w płomieniach, ale ma problemy kardiologiczne.

Reklama

Rudolf powiedział mediom, że akcja strażaków będzie trwała cały wtorek. Zamknięty jest ruch kolejowy na trasie Lovosice-Czeska Lipa. Początkowo, po wybuchu zamknięta została dla samochodów część drogi I 35. Rano przywrócony został na niej ruch.

"Preol" jest największym w Czechach przetwórcą oleju rzepakowego i największym producentem biopaliw. Produkuje również olej rzepakowy dla przemysłu spożywczego. Należy do holdingu „Agrofert”, który stworzył i którym kierował obecny premier Andrej Babisz. W 2017 Babisz przekazał udziały do funduszy powierniczych. Według wielu ekspertów zachował wpływ na funkcjonowanie firmy.