Główną zmianą jest wprowadzenie tymczasowego pobytu na okres trzech lat, z możliwością przedłużenia na dwa lata, jako podstawowego zezwolenia, o jakie mogą wnioskować imigranci. Uzyskanie pobytu stałego wiązać się będzie z koniecznością spełnienia wymogów, m.in. niekaralności, znajomości języka szwedzkiego i posiadania źródła utrzymania.

Reklama

Imigrant z prawem pobytu, chcący sprowadzić do Szwecji rodzinę, musi wykazać, że jest w stanie utrzymać swoich bliskich oraz zapewnić im mieszkanie. Wcześniej takie osoby otrzymywały prawo pobytu bezwarunkowo.

Nowe zasady nie będą obowiązywać uchodźców kwotowych, których Szwecja przyjmuje rocznie ok. 5 tys.

Według ministra ds. migracji Morgana Johanssona ambicją socjaldemokratycznego rządu jest stworzenie "długoterminowej zrównoważonej polityki migracyjnej, która jest humanitarna, sprawiedliwa oraz skuteczna". Wchodzące w życie przepisy mają być nie bardziej hojne niż w innych krajach UE.

Reklama

"Szwecja odwraca się od uchodźców"

W artykule opublikowanym we wtorek w gazecie "Aftonbladet" sekretarz generalny szwedzkiego Czerwonego Krzyża Martin Arnloev ocenił, że "Szwecja odwraca się od uchodźców". Nowe przepisy doprowadzą do tego, że dzieci będą dorastać bez rodziców, pogorszy się sytuacja uchodźców wymagających leczenia, a szczególnie dotknięte będą kobiety - uważa Arnloev. Wcześniej nowe przepisy skrytykowała organizacja Amnesty International.

Przeciwnego zdania są przedstawiciele opozycyjnych partii prawicowych, które w parlamencie bezskutecznie domagały się większego zaostrzenia przepisów migracyjnych. Zapowiedzieli oni, że w przypadku zdobycia większości w przyszłorocznych wyborach przeforsują swoje propozycje.

W dzienniku "Svenska Dagbladet" lider przeciwnego imigrantom ugrupowania Szwedzcy Demokraci Jimmie Akesson podkreślił, że "Szwecja potrzebuje nowej polityki migracyjnej". Prawo do azylu powinno zostać ograniczone do pierwszego bezpiecznego kraju (na drodze migranta - PAP), więcej skazanych za przestępstwa musi być wydalanych, a otrzymanie obywatelstwa jest zbyt łatwe - podkreślił Akesson.

W połowie czerwca szwedzki Urząd ds. Migracji zdecydował o wstrzymaniu wydaleń obywateli Afganistanu, którzy nie mają prawa do pozostania w Szwecji, "w związku z pogorszeniem sytuacji bezpieczeństwa" w ich kraju. Decyzja dotyczy 7 tys. imigrantów.

Rząd Szwecji po kryzysie migracyjnym z 2015 r., gdy w ciągu roku o azyl w tym kraju wystąpiło ponad 160 tys. osób, jedynie tymczasowo zaostrzył niektóre przepisy migracyjne. Były one okresowo przedłużane. Do uchwalenia nowej ustawy doszło w połowie czerwca tego roku.