W ostatnim czasie oburzenie wielu środowisk wywołały we Włoszech takie zachowania, jak fotomontaż zdjęcia bramy do obozu Auschwitz, na którym zamieszczono napis: "Szczepionka czyni wolnym", a także incydenty podczas sobotniej manifestacji przeciwników przepustek Covid-19, gdy demonstranci posługiwali się takim symbolami, jak gwiazda Dawida.
Odnosząc się do tych zdarzeń, włoska senator oświadczyła na łamach pisma "Pagine Ebraiche", że porównywanie przepisów dotyczących szczepień do Holokaustu i ustaw rasowych to "szaleństwo". - To gesty, w których zły gust miesza się z ignorancją - oceniła.
Utrwaliło się przekonanie, że "łobuzy są silniejsze"
Segre podkreśliła, że potępianie takich wybryków uważa za obowiązek. - Nastał taki czas ignorancji, przemocy, której już nawet się nie tłumi, że pojawiają się takie wypaczenia - wskazała senator dodając, że utrwaliło się przekonanie, że "łobuzy są silniejsze". - Chcę mieć w każdym razie nadzieję, że tacy manifestanci stanowią mniejszość - dodała.
Jak przyznała, sama padła ofiarą ataków w internecie za to, że zaszczepiła się przeciw Covid-19. - Jeśli ktoś wszędzie widzi spiski, niech zostanie w domu, sam, niech nie chodzi po ulicach, nie wychodzi na świat i niech nie szkodzi innym - powiedziała senator.
Kilka dni wcześniej przewodnicząca wspólnoty żydowskiej z Rzymu Ruth Dureghello potępiła przywoływanie Holokaustu w dyskusji na temat przepustki Covid-19 i propozycji jej stosowania w dostępie do różnych miejsc i wydarzeń.
Na Twitterze Dureghello zamieściła następujące oświadczenie: "Różni działacze polityczni przywołują Szoah, by sprzeciwić się >zielonej przepustce<. Nasila się bardzo niebezpieczny klimat nienawiści i "Odwoływanie się do Szoah z taką bezmyślnością to poważny sygnał alarmowy. Niech polityka zacznie łagodzić ton" - wezwała.