Associated Press, powołując się na nagrania z Kabulu, podaje, że setki ludzi próbowały rano dostać się do terminala i na płytę lotniska. Słychać było strzały – według agencji AP to amerykańscy żołnierze strzelali w powietrze, by zapanować nad tłumem.

Reklama

Agencja Reutera podała, powołując się na świadków, że co najmniej pięć osób zginęło próbując dostać się do samolotów.

Pusto w dzielnicy ambasad

W kabulskiej dzielnicy Akbar Khan, gdzie znajdują się ambasady, jest pusto. "Niemal wszyscy dyplomaci i ich rodziny albo już wyjechali, albo są na lotnisku, oczekując na wylot" – podano. Opustoszały także budynki rządowe.

Reklama

Powołując się na lokalnych mieszkańców agencja AP pisze, że z ulic zniknęły siły bezpieczeństwa, na posterunkach – zwykle strzeżonych przez funkcjonariuszy – także nie ma ludzi.

Zamknięte sklepy i kawiarnie

W mieście zamknięte są sklepy i kawiarnie, a z relacji mieszkańców wynika, że są pełni obaw co do dalszego rozwoju sytuacji. Pierwsze, o czym pomyślałem, to żeby szybko zapuścić brodę. Sprawdziłem też, czy mamy w domu wystarczającą ilość burek dla żony i córek – powiedział piekarz Hakim. Zamierza kontynuować pracę, lecz na razie – jak mówi – nie ma klientów.

Właściciel sklepu z dywanami powiedział, że "jest w szoku" i boi się z powodu wkroczenia talibów, ale jeszcze bardziej z powodu ucieczki prezydenta Afganistanu Aszrafa Ghaniego.

Associated Press przytacza też zapewnienia lidera talibów, że "życie będzie toczyć się normalnie, tylko lepiej". Poleciłem swoim bojownikom, by umożliwili Afgańczykom kontynuowanie swoich codziennych aktywności i nie robili nic, co mogłoby przestraszyć cywilów – cytuje agencja swojego rozmówcę.

Reklama

Loty komercyjne odwołane

Wcześniej poinformowano, że przestrzeń powietrzna Kabulu została udostępniona wojsku. Loty tranzytowe przez Afganistan powinny zmienić trasę - poinformował w poniedziałek Urząd Lotnictwa Cywilnego Afganistanu (ACAA). Władze lotniska w Kabulu przekazały, że wszystkie loty komercyjne zostały odwołane.

Afgańscy talibowie w niedzielę wkroczyli do Kabulu. Wykorzystując wycofanie się międzynarodowych sił wojskowych pod dowództwem USA, przejęli kontrolę nad krajem. Dotychczasowy popierany przez Stany Zjednoczone rząd upadł, a prezydent kraju Aszraf Ghani uciekł za granicę.