Dworczyk pytany w porannym wywiadzie dla wp.pl o Polaków, którzy jeszcze zdecydowali pozostać na miejscu - w Afganistanie, wymienił tylko dziennikarkę Jagodę Grondecką. W tej chwili na lotnisku jest jeszcze dziennikarka - pani Jagoda, której też należą się podziękowania, dlatego że w ciągu tych ostatnich kilku dni wykonała naprawdę bardzo dużą pracę, pomagając Afgańczykom, którzy byli przeznaczeni do ewakuacji, a starali się dostać na teren lotniska współpracując z pracownikami Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Natomiast pozostali obywatele polscy, o których mieliśmy wiedzę i którzy zgłosili deklarację wyjazdu, zostali już ewakuowani - zaznaczył Dworczyk.

Reklama

Dworczyk: Grondecka wykonała olbrzymią pracę

Szef KPRM powiedział, że w czwartek rano rozmawiał z Grondecką i deklarowała ona, że tymi samolotami, które w czwartek przylecą będzie wracać do Polski. Ta praca, którą pani redaktor wykonała, byłą naprawdę olbrzymia - przez wiele godzin, pod dużą presją stresu i zagrożenia - zaznaczył.