Zadaniem robotów będzie podczas ćwiczeń ochranianie magazynów, stacji benzynowych, węzłów komunikacyjnych, punktów dowodzenia i innych obiektów. Będą wykrywać przeciwnika za pomocą systemów optyczno-elektronicznych i atakować go - wyjaśnia gazeta. Powołując się na źródła w ministerstwie obrony zapowiada, że po manewrach zapadnie decyzja o przyszłości systemów Uran-9, tj. jakie dokładnie zadania i w jakich jednostkach sił zbrojnych będą wykonywać.

Reklama

"Izwiestija" przypominają, że pierwsze modele tych systemów pojawiły się w armii w 2019 roku. Później siły rosyjskie użyły ich w Syrii, a po przetestowaniu bojowym Uran-9 został dopracowany.

Roboty bojowe

Uran-9 to gąsienicowe pojazdy bojowe sterowane zdalnie z odległości kilkuset metrów. W skład systemu wchodzą cztery pojazdy, punkt dowodzenia i system transportu. Niewielki robot waży 10-12 ton, uzbrojony jest w działko automatyczne 2A72, sprzężony z działkiem karabin maszynowy PKTM, cztery wyrzutnie pocisków przeciwpancernych Ataka oraz wyrzutnie Szmiel-M.

W manewrach Zapad-2021 w dniach 10-16 września weźmie udział 200 tys. żołnierzy. Ćwiczenia odbędą się na zachodzie Rosji i na poligonach Białorusi w pobliżu granicy z Polską.