Nadal możemy powstrzymać rosyjską machinę wojenną, nadal możemy powstrzymać zabijanie ludzi" - mówił Zełenski, przemawiając z Kijowa poprzez łącze wideo. Ponownie zaapelował o zwiększenie pomocy wojskowej dla Ukrainy i przekonywał, że Europa powinna to robić także w swoim własnym interesie. Łatwiej będzie zrobić to razem, bo inaczej oni przyjdą do was - przekonywał.
Zełenski przemawia do przywódców krajów JEF
Wszyscy jesteśmy celem Rosji i wszystko pójdzie na Europę, jeśli Ukraina się nie przeciwstawi, więc chciałbym prosić was, abyście pomogli sobie, pomagając nam - mówił Zełenski.
Wiecie, jakiej broni potrzebujemy (...) Bez waszego wsparcia byłoby to bardzo trudne, jestem bardzo wdzięczny, ale chcę powiedzieć, że potrzebujemy więcej (...). Mam nadzieję, że będziecie w stanie zwiększyć ten zakres (pomocy) i zobaczycie, jak to ochroni wasze bezpieczeństwo, wasz spokój - dodał.
Prezydent Ukrainy powiedział, że NATO jest "najsilniejszym sojuszem na świecie", ale "niektórzy członkowie tego sojuszu są zahipnotyzowani rosyjską agresją". Słyszymy wiele rozmów o III wojnie światowej, która rzekomo może się rozpocząć, jeśli NATO zamknie ukraińskie niebo dla rosyjskich rakiet i samolotów, i że dlZobacz również:atego nie ustanowiono jeszcze humanitarnej strefy zakazu lotów. To pozwala rosyjskiej armii bombardować spokojne miasta i wysadzać w powietrze bloki mieszkalne, szpitale i szkoły. W Kijowie wczesnym rankiem zbombardowano cztery wielopiętrowe budynki, zginęły dziesiątki osób - mówił.
Odpowiadając Zełenskiemu, brytyjski premier Boris Johnson, który był gospodarzem szczytu krajów JEF, przyznał, że rosyjska inwazja jest dla Ukrainy "rozpaczliwym momentem" i powiedział, że przywódcy "muszą spróbować zrobić więcej, aby was wesprzeć".
W skład dowodzonego przez Wielką Brytanię korpusu wchodzą Dania, Estonia, Finlandia, Holandia, Islandia, Litwa, Łotwa, Norwegia i Szwecja.