W środę rekin strącił mężczyznę z deski SUP (rodzaj deski do pływania na stojąco); został on ugryziony w nogę, po czym odepchnął rekina i zdołał dopłynąć do brzegu. Plażę zamknięto na kilka godzin i monitorowano akwen przy pomocy dronów.
Kilka godzin później rekin ugryzł 49-letniego mężczyznę w pobliżu innej plaży. Gdy mężczyzna zauważył zwierzę i chciał się odsunąć, został ugryziony w rękę. Mężczyznę przetransportowano helikopterem do szpitala.
Wcześniej dwóch ratowników zostało zaatakowanych przez rekiny podczas szkolenia z zakresu bezpieczeństwa. Jeszcze inny mężczyzna został zaatakowany 8 lipca, gdy przygotowywał się do testów dla ratowników.
- Mówimy ludziom, że powinni pływać w strefach wyznaczonych i strzeżonych przez ratowników. Powinni wchodzić do wody tylko do pasa i rozglądać się dokoła - powiedział CNN szef straży pożarnej Ian Levine.
Urzędnicy twierdzą, że obecność rekinów bliżej brzegu może stać się codziennością.