Według relacji turystów ryby są niewielkich rozmiarów, ale atakują blisko brzegu i gryzą do krwi. Dziennik "Ultima Hora" poinformował o kilkunastu przypadkach pogryzień przez ryby w ciągu jednego dnia na południowo-wschodnim wybrzeżu Majorki. Niektórzy turyści z krwawiącymi ranami musieli korzystać z pomocy ratownika.

Reklama

W połowie lipca do podobnych incydentów doszło na drugiej co do wielkości wyspie archipelagu, Minorce. Jeden z turystów odniósł większe rany na nodze.

To było tylko kilka metrów od brzegu, byłem zaskoczony natarczywością tych ryb; odgryzły mi kawałek mięśnia na nodze - powiedział lokalnemu dziennikowi "Menorca" turysta z Barcelony spędzający wakacje na popularnej plaży Cala Blanca na zachodzie wyspy. Zostałem podgryziony cztery lub pięć razy, w tym dwa razy do krwi. Od tego czasu boję się wchodzić do wody - dodał.

Czym są atakujące ryby?

Do podobnych incydentów doszło na kilku innych plażach Minorki. Wtedy lokalne władze poinformowały, że podgryzającymi plażowiczów rybami były popularne w Morzu Śródziemnym sargusy (Diplodus sargus).

Jest to przybrzeżny gatunek żyjący na skalistych dnach, najczęściej mierzący 15 cm długości (choć zdarzają się osobniki mierzące 45 cm), o srebrnoszarym ubarwieniu i pionowych czarnych pręgach. W małym otworze gębowym mają od 8 do 10 zębów tnących oraz dwa rzędy zębów trzonowych, które pozwalają im rozgniatać skorupy mięczaków i krabów. Jednak plażowiczów może podgryzać nie tylko ten gatunek ryb, ale także inne żyjące w Morzu Śródziemnym, jak rogatnice czy oblaty. W większości przypadków ugryzienia nie są silne ani bolesne i nie powodują niepokojących objawów; najczęściej wystarczy zastosowanie środka antyseptycznego.

Zdaniem ekspertów do ataków ryb dochodzi zwykle na początku lata, kiedy samce pilnują samic składających ikrę do zagłębień w piasku.

Z Saragossy Grażyna Opińska