Ukraińcy mają spore szanse na odbicie na południu terytoriów relatywnie szybko utraconych na rzecz rosyjskich najeźdźców na początku wojny – taka opinia ma według CNN dominować obecnie w Pentagonie. Dlatego też przy ogłoszonej przez Kijów kontrofensywie w rejonie Chersonia Wołodymyr Zełenski może liczyć na szerokie wsparcie ze strony USA. Oprócz przekazywania informacji wywiadowczych o ruchach Rosjan i sytuacji na polu bitwy czy wspólnych symulacjach wojennych to także dostawy broni, w tym amunicji i artylerii dostosowanej do potrzeb południowego frontu.
Wśród niej są pociski przeciwradarowe AGM-88 HARM, które nad Dniepr dotarły na początku sierpnia w ramach 19. już amerykańskiego pakietu pomocy wojskowej. Ich dokładna liczba nie jest znana, nie wiemy też, ile ukraińskich myśliwców MiG-29 zintegrowano z tą naddźwiękową bronią, która prawdopodobnie stoi za zniszczeniem części rosyjskich systemów radarowej obrony przeciwlotniczej na Krymie i w obwodzie chersońskim. Wraz z trwaniem wojny zmienia się sprzęt, którego Ukraina potrzebuje do prowadzenia swoich operacji. Linie komunikacji, wywiad oraz logistyka są kluczowe. Wszystkie państwa Zachodu muszą ciągle na nowo oceniać ukraińskie potrzeby, także te związane z kontrofensywą – tłumaczy DGP John R. Deni, ekspert think tanku Atlantic Council od spraw wojskowych.