Celem politycznym ekspertów jest, zdaniem gazety, "zapobieganie dostawom niemieckiej broni na Ukrainę, aby nie sprowokować szefa Kremla Władimira Putina i nie dawać Ukrainie złudnych nadziei". Jednak "dzięki potężnej kontrofensywie armia ukraińska dowodzi dobitnie: za pomocą broni zachodniej jest w stanie wypędzić rosyjskich najeźdźców z dużej części swojego kraju i uwolnić setki tysięcy Ukraińców spod rosyjskiej okupacji".
"Najbardziej rażące wypowiedzi"
"Bild" przypomina najbardziej rażące wypowiedzi "samozwańczych ekspertów od Rosji". Były doradca Angeli Merkel i emerytowany generał Bundeswehry Erich Vad stwierdził miesiąc po napaści Rosji na Ukrainę, że dostawa czołgów bojowych i bojowych wozów piechoty na Ukrainę jest militarnie bezsensowna. Dla Vada sprawa była jasna: Myślę, że Putin wygra tę wojnę, ponieważ rosyjskie siły zbrojne są nowoczesne, dobrze wyposażone, mają wielokrotną przewagę...
Politolog Johannes Varwick z Uniwersytetu Halle-Wittenberg 22 marca oświadczył, że Rosja jest zdolna do dalszej eskalacji militarnej, co skończy się upadkiem rządu ukraińskiego. Varwick był zaniepokojony faktem, że Zachód nie opuścił Ukrainy. Dwa dni po rosyjskim ataku profesor wyjaśnił: Trzeba było wyraźniej powiedzieć: jesteście zdani na siebie - przypomina "Bild".
Autor bestsellerów Richard David Precht, który jest również bezwzględnie przeciwny niemieckim dostawom broni na Ukrainę, nawet pośrednio wezwał ten kraj do kapitulacji. 11 marca Precht oświadczył: Oczywiście Ukraina ma prawo do samoobrony, ale ma też obowiązek rozsądku, by wiedzieć, kiedy się poddać. W kwietniu aż 28 celebrytów połączyło siły i napisało list otwarty do kanclerza Olafa Scholza - przypomina gazeta. Ich najważniejsze żądanie: Niemcy nie powinny "ani bezpośrednio, ani pośrednio (...) dostarczać Ukrainie więcej ciężkiej broni".
"Po 200 dniach wojny jest jasne: Vad, Varwick, Precht i spółka byli w kolosalnym błędzie" - pisze "Bild". "Atak Rosji na stolicę Ukrainy, Kijów, zakończył się niepowodzeniem. W imponującej kontrofensywie armia ukraińska zdołała w ostatnich dniach wyprzeć Rosjan z licznych miast i wsi - także dzięki zachodnim dostawom broni".
Samozwańczy eksperci nie są bowiem sami - ich stanowiska popierają także znani politycy, zauważa gazeta. Na czele jest premier Saksonii Michael Kretschmer, który już kilkakrotnie wzywał do zamrożenia wojny i podjęcia negocjacji z Kremlem. W programie telewizyjnym Markusa Lanza Kretschmer powiedział, że "ta wojna musi zostać zamrożona", potrzeba zawieszenia broni i negocjacji, aby ją zakończyć.
Z Berlina Berenika Lemańczyk