Na pytanie o rosyjskie ostrzały ukraińskich miast, rzeczniczka chińskiego MSZ Mao Ning odparła: Odnotowaliśmy związane z tym doniesienia. Mamy nadzieję, że sytuacja jak najszybciej się uspokoi” – wynika z zapisu briefingu zamieszczonego na stronie internetowej resortu. Część mediów odebrała słowa rzeczniczki jako oznakę zmiany stanowiska Chin wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Bogusz ucina jednak takie spekulacje. Nie widzę w tym żadnej zmiany. Propaganda wciąż powiela rosyjską narrację, którą kieruje do Chińczyków, ale też do państw globalnego Południa - zaznacza ekspert OSW.

Reklama

Na tej samej konferencji prasowej Mao powtórzyła również wielokrotnie wyrażane już stanowisko rządu w Pekinie, że Chiny opowiadają się za poszanowaniem suwerenności i integralności terytorialnej "wszystkich państw" i przestrzeganiem Karty Narodów Zjednoczonych oraz wierzą, że uzasadnione obawy każdego kraju dotyczące bezpieczeństwa powinny być traktowane poważnie. Powtarzana jest wciąż ta sama mantra (…) I najważniejsze w tym jest stawianie równości między dwiema stronami i popieranie Rosji w jej +uzasadnionych obawach+, co jest odwołaniem do tzw. doktryny niepodzielności bezpieczeństwa, która nie tylko nie jest żadną normą międzynarodową, ale jest interpretowana selektywnie przez Pekin i Moskwę tak, jak im to pasuje - komentuje Bogusz.

Wśród obserwatorów pojawiły się spekulacje, że przywódca Chin Xi Jinping nie złożył życzeń prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi z okazji jego niedawnych urodzin. Według Bogusza jeśli to prawda, był to sposób Xi na wyrażenie rozczarowania nieskutecznością rosyjskich działań, a nie samymi działaniami.

Co przyniosło spotkanie Putina z Xi?

Chińskie władze nie potępiły rosyjskiej agresji na Ukrainę i wypowiadają się przeciwko sankcjom nakładanym na Moskwę przez kraje demokratyczne. Według ekspertów Chiny nie wsparły inwazji militarnie, ale udzielają Kremlowi wsparcia politycznego i propagandowego.

Reklama

W lutym, krótko przed inwazją, Putin spotkał się z Xi w Pekinie. Oba kraje zadeklarowały wówczas przyjaźń "bez granic" i bez „"akazanych obszarów współpracy". W czasie wojny urzędnicy z Moskwy i Pekinu zapowiadali zacieśnianie dwustronnych więzi m.in. w dziedzinie wojskowej. W opublikowanym w listopadzie 2021 roku raporcie pt. „Oś Pekin-Moskwa” Bogusz i inni analitycy OSW oceniali, że Chiny i Rosję łączy nieformalny sojusz wymierzony przeciwko USA i Zachodowi.

W poniedziałek i wtorek doszło do zmasowanego ataku rakietowego Rosji na kilkanaście miast w większości regionów Ukrainy. Pociski uderzyły m.in. w centrum Kijowa, w Zaporoże oraz w miasta obwodów dniepropietrowskiego i mikołajowskiego. O uruchomieniu systemów obrony przeciwrakietowej i wybuchach powiadomiły regionalne władze na zachodzie kraju, we Lwowie, Tarnopolu i Chmielnickim. W ostrzałach zginęło co najmniej 19 osób, a ponad 100 zostało rannych.