W niedzielę dyrektor amerykańskiego wywiadu narodowego USA Avril Haines wyraziła przypuszczenie, że ukraińskie i rosyjskie siły wykorzystają zimę jako czas na przegrupowanie sił i uzupełnienie zapasów, ponieważ tempo działań na froncie powinno być wówczas mniejsze. Jest to błędna ocena, bowiem okres zimowy, gdy zamarznięta ziemia sprzyja przemieszczaniu się ciężkiego sprzętu wojskowego, to znacznie lepszy czas na prowadzenie walki, niż jesienne deszcze czy wiosenne roztopy - czytamy w analizie think tanku.

Reklama

O tym, że strona ukraińska zamierza zimą kontynuować swoje ofensywy, świadczą też deklaracje władz cywilnych i wojskowych w Kijowie. W poniedziałek rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk Serhij Czerewaty zapowiedział, że zimowe natarcia to warunek, by uniemożliwić przeciwnikowi odzyskanie inicjatywy na polu walki. Czas działa tutaj na korzyść Ukrainy, ponieważ - w ocenie Czerewatego - słabo wyszkoleni rosyjscy rezerwiści i więźniowie rekrutowani przez tzw. grupę Wagnera są nieprzygotowani do prowadzenia działań w trudnych zimowych warunkach - podkreślił ISW.

Jak dodano w analizie, Ukraińcy są świadomi faktu, że od sierpnia posiadają inicjatywę na froncie, dlatego jakiekolwiek wyhamowanie operacji ofensywnych zimą dałoby Rosjanom trzy-cztery miesiące na odbudowanie swoich zdolności bojowych. Biorąc pod uwagę te oceny, władze w Kijowie wiedzą, że nie mogą sobie na to pozwolić.

Seria kolejnych ukraińskich sukcesów w obwodach charkowskim i chersońskim pokazała duże umiejętności planowania operacyjnego ukraińskiego sztabu, a także znajomość mocnych stron radzieckiej (a następnie rosyjskiej) sztuki wojskowej. Według założeń Moskwy armia może osiągnąć swoje cele strategiczne tylko w wyniku skumulowanego sukcesu kolejnych ofensyw, prowadzonych w nieprzerwany sposób. Strona ukraińska umiejętnie odczytuje te zamiary i skutecznie je neutralizuje, kładąc nacisk na pozbawienie Rosji inicjatywy na polu walki - analizują amerykańscy eksperci.

Biorąc pod uwagę powyższe czynniki, bardzo istotne jest teraz utrzymanie wsparcia wojskowego dla Ukrainy przez zachodnich sojuszników. Jeżeli to nie nastąpi, ponieważ Zachód przyjmie założenie, że zima powinna być okresem pauzy operacyjnej, to ukraińska armia prawdopodobnie wytraci impet aż do czasu po wiosennych roztopach. Skorzysta na tym Rosja, odbudowując swój potencjał militarny - konkluduje ISW.