W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że grupa Wagnera, która w dalszym ciągu odgrywa istotną rolę w walkach zaczepnych wokół miasta Bachmut w obwodzie donieckim, w ostatnich miesiącach opracowała taktykę ofensywną, wykorzystując dużą liczbę zwerbowanych słabo wyszkolonych skazańców.
Trasa ataku wyznaczona na tablecie
Jak wyjaśniono, poszczególni bojownicy otrzymują prawdopodobnie smartfony lub tablety, na których na zdjęciach z komercyjnych satelitów pokazana jest wyznaczoną dla nich oś natarcia i cel szturmu. Dowódcy na poziomie plutonu i wyższym prawdopodobnie pozostają w ukryciu i wydają rozkazy przez radia, informowani o postępach poprzez przekazy wideo z małych bezzałogowych statków powietrznych (UAV). Pojedyncze osoby i sekcje otrzymują polecenie, by podążać po zaplanowanej wcześniej trasie, często mając wsparcie ogniowe, ale rzadziej wsparcie pojazdów opancerzonych. Tym, którzy bez zezwolenia zbaczają z trasy szturmu, grozi prawdopodobnie zbiorowa egzekucja.
Ta brutalna taktyka ma na celu zachowanie rzadkich zasobów Wagnera, jakimi są doświadczeni dowódcy i pojazdy opancerzone, kosztem łatwiej dostępnych skazańców-rekrutów, których organizacja ocenia jako zbędnych - oceniono.