Roderich Kiesewetter, szef frakcji CDU/CSU w komisji spraw zagranicznych Bundestagu, powiedział gazecie: - Merkel w relacjach z Rosją stawiała wyłącznie na dyplomację, na soft power. Ale twarda siła (hard power) też byłaby potrzebna.
Jego zdaniem Merkel wprawdzie trzeźwo i realistycznie oceniała dyktatora Rosji Władimira Putina, ale "z dzisiejszej perspektywy wyciągnęła złe wnioski". Nawet po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku Merkel nie zmieniła kursu - uważa Kiesewetter. - Odmówiła szkolenia ukraińskiej armii i dostaw broni. Zamiast tego oparła się wyłącznie na dyplomacji bez militarnych podstaw, czyli na procesie mińskim - dodał polityk CDU.
"Była krytyczna, ale..."
Merkel była krytyczna wobec Putina, "ale nigdy nie chciała całkowitej konfrontacji z Rosją" - powiedział z kolei ekspert CDU ds. polityki zagranicznej Johann Wadephul. - Zawsze była zdania, że Putin musi być zaangażowany, że musi mieć swoją rolę - stwierdził.
Zdaniem Wadephula Merkel uważała, że w ten sposób można "ograniczyć apetyty Rosji w regionie euroazjatyckim". Ekspert zarzucił Merkel, że nie traktowała zapowiedzi Putina wystarczająco poważnie. - Nie doceniła tego, że Putin rzeczywiście zrobi rzeczy, o których mówił - powiedział Wadephul.
Z Berlina Berenika Lemańczyk