Rosyjski minister edukacji Siergiej Krawcow poinformował, że w Rosji pojawią się jednolite podręczniki do historii Rosji i historii powszechnej. Pracami nad ich powstaniem kierować ma Władimir Medinski, szef grupy do spraw edukacji historycznej. Podręczniki powstaną na bazie istniejących, ale będą uzupełnione o wydarzenia minionego roku – uwzględnią tzw. "specjalną operację wojskową", jej przyczyny i cele oraz konsekwencje, w tym sankcje.

Stworzenie podręcznika ma potrwać około roku. W pierwszej kolejności przygotujemy jeden podręcznik do historii Rosji i jeden do historii powszechnej. W drugim etapie podjęte zostaną prace nad stworzeniem zintegrowanego podręcznika do historii, który obejmie historię powszechną i historię Rosji – mówił Krawcow. Odbędą się też specjalne szkolenia dla nauczycieli.

Reklama

Linia nowych podręczników będzie taka sama dla wszystkich szkół, prawa należeć będą do państwa, a wprowadzenie ich do szkół będzie możliwe zaraz po zatwierdzeniu.

Reklama

Panteon bohaterów

Przedstawiciele rosyjskich władz zapowiadają, że w nowych programach i podręcznikach wymienią nazwiska "bohaterów" tzw. "specjalnej operacji wojskowej". Krawcow zaznacza, że zasłużeni żołnierze będą też wspominani w ramach wprowadzonych we wrześniu 2022 roku dodatkowych zajęć: “Rozmowy o tym, co ważne". W listopadzie, na ogólnorosyjskiej lekcji otwartej, Krawcow zaproponował stworzenie narodowego panteonu bohaterów wszech czasów i ze wszystkich sfer działalności.

Już w grudniu zeszłego roku Władimir Putin podkreślał, że konieczne jest opracowanie kursu akademickiego na temat historii i podstaw rosyjskiej państwowości. Naszym zadaniem jest dać młodym ludziom w Rosji solidne podstawy w postaci rzetelnej wiedzy – mówił. Zaznaczał, że stało się to pilniejsze w obliczu “konfrontacji informacyjnej" na tle wydarzeń geopolitycznych. W efekcie młodzi ludzie – jak mówił rosyjski prezydent – padli ofiarą ataków informacyjnych i znaleźli się w trudnej sytuacji. Pojawienie się nowych podręczników Putin nazwał sprawą o znaczeniu krajowym.

Wojna wdziera się do szkół

Jesienią 2022 roku resort edukacji opublikował rozporządzenie nakładające obowiązek wprowadzenia lekcji o specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie w ramach nauczania historii. Zajęcia są przeznaczone dla uczniów klasy 10 i 11.

Zmiany wprowadzono też w nauczaniu kolejnego przedmiotu, geografii. Nowe szkolne programy zatwierdzone w 2022 roku uwzględniają najnowsze zmiany terytorialne kraju – mówił Siergiej Krawcow. Chodzi oczywiście o przeprowadzone między 23 a 27 września "referenda" związane z przyłączeniem tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej oraz obwodów zaporoskiego i chersońskiego do Rosji.

To jednak nie koniec planowanych zmian w edukacji. Do programów przedmiotów takich jak literatura, język rosyjski, sztuki piękne, włączona będzie tematyka wartości duchowych i moralnych. Obecnie kwestie te są omawiane w ramach odrębnych zajęć: “Podstawy kultury religijnej i etyki świeckiej" i "Podstawy kultury duchowej i moralnej narodów Rosji".

Ministerstwo wskazuje kierunek

Władze podejmowały pewne działania w obszarze edukacji już wcześniej. Latem zeszłego roku wprowadzono do programu szkolnego cotygodniowe lekcje patriotyczne "Rozmowy o tym, co ważne". Odbywają się one co poniedziałek i trwają trzydzieści minut. Są związane z aspektami życia we współczesnej Rosji.

Rosyjski dziennik "Kommiersant" informował w sierpniu, powołując się na materiały metodologiczne, do których dotarł, że nauczyciele powinni utwierdzać uczniów trzecich klas w przekonaniu, że "szczęście Ojczyzny jest droższe niż życie", że dla Ojczyzny “nie jest straszne umrzeć". Piątoklasiści mieli zrozumieć, że pomoc wojskowa Zachodu zwiększa liczbę ofiar "rosyjskiej operacji specjalnej", z kolei licealiści analizują m.in. bohaterską postawę kapitana Aleksandra Romanowa, który zwabił nacjonalistów na pola minowe.

W zaleceniach metodologicznych dla klas piątych i siódmych pojawia się wzmianka o wojskowej operacji specjalnej na Ukrainie, która jest określana jako "przejaw prawdziwego patriotyzmu". W wytycznych zawarto również propozycję "kreatywnego zadania" z "rozwiązywaniem problemów". Taką sytuacją miała być "prośba o pomoc dla Rosji" ze strony "ludowych republik Donbasu" i decyzja prezydenta Władimira Putina o rozpoczęciu specjalnej operacji "ochrony ludności Donbasu" i rozbrojeniu Ukrainy.

Walka dobra ze złem

Część nauczycieli otwarcie krytykowała wprowadzenie nowego przedmiotu, argumentując, że jest to próba narzucenia dzieciom przez państwo „linii partyjnej”. Komentatorzy mówili o "zapachu naftaliny" i wpływie sowieckich podręczników na autorów zajęć. Jednak odgórne zalecenia są realizowane, zajęcia się odbywają, promując rosyjskie wartości i ucząc dumy z Rosji w myśl polityki prowadzonej przez Władimira Putina.

W taki sposób łatwiej zawiadować nastrojami w społeczeństwie. Dzięki działaniom podejmowanym przez rosyjskie władze, propaganda wdziera się do ludzkich umysłów nie tylko poprzez media, ale też przez edukację. Ludziom wkłada się do głów, że trwa walka dobra ze złem. Zły i zgniły jest Zachód. Rosja jest oczywiście po dobrej stronie, broniąc najważniejszych wartości, w tym prawosławnej wiary. Rosyjscy bohaterowie giną z bronią w ręku w imię wyższych celów. Umacnianie takich przekazów w połączeniu z odpowiednim zarządzaniem strachem w społeczeństwie sprawia, że władze nie muszą przesadnie martwić się o nastroje społeczne.