Wskazał, że Rosja przerzuca obecnie siły i sprzęt z własnego terytorium m.in. przez Krym do regionów na południu Ukrainy.

Niezbędna broń dalekiego zasięgu

"Obecnie rosyjskie składy broni położone są w odległości 80-120 km od linii frontu i, aby je atakować, Ukraina potrzebuje artylerii o dalszym zasięgu" – wyjaśniono we wpisie na Telegramie ukraińskiego wywiadu, informując w czwartek o rozmowie Skibickiego z CNN.

Broń o dalekim zasięgu niezbędna jest także do działań kontrofensywnych – dodano. Szczególnie dziś, w celu formowania silnych ugrupowań uderzeniowych, potrzebne są czołgi, bojowe transportery opancerzone i broń ciężka, która pozwoliłaby na szybką kontrofensywę na przeciwnika – powiedział Skibicki.

Reklama