W czasie opublikowanej w mediach dyskusji dotyczącej tego, co dla Słowacji i regionu oznacza rok rosyjskiej wojny z Ukrainą, omawiano kwestie pomocowe. Minister obrony narodowej Słowacji, Jaroslav Naď powiedział, że Czechy i Polska w większym stopniu pomagają Ukrainie w walce z rosyjskim agresorem, aniżeli Słowacja, ale "komuż pomagać, jak nie naszemu sąsiadowi". Według portalu parameter.sk, z sali ktoś krzyknął, że Węgry takiej pomocy nie udzielają.

Reklama

Minister odpowiedział: Węgrzy także pomagają, tylko, mało kto o tym wie, bowiem propaganda informuje, że nie pomagają. Dodał: - Ale czy zdajecie sobie sprawę, że na ich terytorium szkolą się ukraińscy żołnierze?

Wiadomość wywołała na Węgrzech konsternację, ponieważ Budapeszt stanowczo sprzeciwiał się organizacji misji szkoleniowych dla ukraińskich żołnierzy. Argumentowano to tym, że takie szkolenia nie służą pokojowi, a także wciągają państwa NATO w wojnę. Temat ten został poruszony w czasie sesji węgierskiego parlamentu. Dopytywali o niego posłowie skrajnie prawicowej partii Mi Hazák (Nasza Ojczyzna). Lider ugrupowania, László Toróczkai powiedział, że oczekuje wyjaśnienia od rządu w tej sprawie, bowiem, "jeżeli to jest prawda, to jest to wielki skandal".

Reklama

Komunikat węgierskiego resortu

Węgierskie ministerstwo obrony narodowej w komunikacie przesłanym do redakcji 24.hu wskazało, że Węgierskie Siły Zbrojne z powodów humanitarnych uczestniczą w szkoleniach ukraińskich lekarzy wojskowych.

Jak dodano, w ramach największej akcji humanitarnej w historii Węgier, Węgry pomagały w opiece szpitalnej nad rannymi żołnierzami ukraińskimi.

Reklama

Nie ma wątpliwości, że temat ten będzie oddziaływał na wyobraźnię węgierskiej opinii publicznej. Słowa szefa słowackiego MON stoją bowiem w sprzeczności ze stanowiskiem prezentowanym przez węgierskie władze. Te jak mantra informują, że wojna ukraińsko-rosyjska jest "konfliktem lokalnym pomiędzy dwoma słowiańskimi narodami". Nie jest także wojną Węgier, a Węgry "powinny się trzymać od niej z daleka".

Debatę zorganizowano w ramach cyklu realizowanego przez słowackie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Nosi on nazwę Hlboká Online, a nazwę wziął od ulicy, przy której znajduje się MSZ. Program moderowany jest przez dziennikarzy z różnych redakcji, a rozmowy dptyczą kwestii związanych z dyplomacją. W ostatnim spotkaniu udział wzięli szef MSZ Rastislav Káčer oraz minister obrony narodowej Jaroslav Naď. Debata odbywała się w Michałowicach, mieście położonym we wschodniej Słowacji. Według mediów, była wielokrotnie przerywana przez prorosyjskich słuchaczy.