Przerażające zbrodnie, które popełnili tutaj Niemcy, przepełniają mnie głębokim wstydem. Ale jednocześnie napełnia mnie wdzięczność i pokora, że mogę uczestniczyć w tych obchodach jako pierwsza niemiecka głowa państwa w historii - dodał Steinmeier.
"Rozpoczął w jidysz"
Jak zaznaczył "Bild", niemiecki prezydent rozpoczął swoje przemówienie w jidysz - "języku mieszkańców getta, który miał zostać razem z tym miejscem i jego mieszkańcami unicestwiony". Zacytował fragment z pamiętnika mieszkanki getta, która wraz z córką została deportowana do niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Treblince i tam zamordowana.
Steinmeier przypomniał bohaterów powstania, którzy 80 lat temu, 19 kwietnia 1943 roku, rozpoczęli w Warszawie powstanie przeciwko przeważającym siłom SS - podkreślił "Bild". - Wykazali się niewyobrażalną odwagą w najciemniejszą noc. Chcieli dać przykład: zachować godność w obliczu pewnej śmierci. Powstali przeciwko brutalnej niesprawiedliwości, samowolom, terrorowi i morderstwom. Ich odwaga promieniowała poza Warszawę i dodawała otuchy innym. Ich odwaga świeci także w obecnych czasach - powiedział prezydent RFN.
"Cud pojednania"
Steinmeier podziękował prezydentom Polski i Izraela, którzy wspólnie z nim uczestniczyli w uroczystości upamiętniającej przed muzeum Polin, powstałym na terenie byłego getta w Warszawie, za "cud pojednania" – "pomimo tych zbrodni, zbrodni przeciwko ludzkości". - Polskę i Niemcy, oraz Izrael i Niemcy łączy dziś głęboka przyjaźń. Ta przyjaźń między naszymi krajami to naprawdę cud! - podkreślił Steinmeier.
Jak dodał "Bild", niemiecki prezydent odwiedził także wystawę "Pamięć 1943" i obejrzał oryginał raportu, który ówczesny generał brygady SS Juergen Stroop, dowodzący likwidacją getta, sporządził w 1943 roku po ostatecznym zniszczeniu tego miejsca.