Rozmowa Śladewskiego w MSZ Rosji trwała około 20 minut. Na razie nie udostępniono żadnych informacji na jej temat - przekazała agencja Reutera za rosyjskimi mediami.
Rosja zapowiadała "ostrą" reakcję na przejęcie przez Polskę budynku przy ul. Kieleckiej 45 w Warszawie, gdzie mieściła się prowadzona przez Ambasadę Rosji szkoła. W kontekście przejęcia szkoły były rosyjski rzecznik praw dziecka Paweł Astachow powiedział, że od kiedy ambasadora Rosji w Warszawie Siergieja Andriejewa oblano w Warszawie czerwoną farbą czekał, czy ambasadora Polski znajdą pływającego w rzece Moskwie.
W sobotę warszawski ratusz przejął budynek rosyjskiej szkoły średniej przy ul. Kieleckiej na Mokotowie. Rząd i władze miasta uznają, że zajmowany był niezgodnie z prawem. W sobotę rano zjawili się tam miejscy urzędnicy w asyście policji. Czynności egzekucyjne prowadził komornik.
Przejęcie szkoły
29 kwietnia prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że komornik zakończył swoje czynności w budynku przy ul. Kieleckiej 45. W trybie pilnym wystąpimy do wojewody mazowieckiego o powierzenie nieruchomości Miasto Stołeczne Warszawa - dodał.
Zaznaczył, że miasto chce już od nadchodzącego roku szkolnego, przeznaczyć budynek na potrzeby edukacyjne, w którym miasto będzie się mierzyć z trudnościami wynikającymi z kumulacji roczników. Podkreślił, że w budynku przy ulicy Kieleckiej 45 Federacja Rosyjska prowadziła szkołę średnią dla dzieci rosyjskich dyplomatów.
Obiekt nie posiadał żadnego statusu dyplomatycznego – nie był objęty immunitetem. Na przestrzeni lat przedstawiciele miasta oraz MSZ podejmowali szereg prób uregulowania stanu prawnego nieruchomości. Niestety strona rosyjska nie zdecydowała się na jej dobrowolne wydanie - dodał preydent miasta.
Prezydent Warszawy wyjaśnił, że dzisiejsze przejęcie odbyło się na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 18 stycznia 2016 r., który dodatkowo zobowiązuje FR do zapłaty ponad 31 mln zł wraz z odsetkami za bezprawne zajmowanie Kieleckiej 45.