Historyczny rekord pobiła również Tajlandia, gdzie w zachodniej prowincji Tak upał sięgnął 44,6 stopnia. W Birmie odnotowano najwyższe temperatury od dekady, a w Bangladeszu - od 1960 roku.

W kwietniu od gorąca ucierpiały także Filipiny i Indie - w obu państwach władze były zmuszone do skrócenia lekcji. W Malezji wiosną spadło o 40 proc. mniej deszczu, co może mieć negatywny wpływ na zbiory oleju palmowego - ostrzega agencja. W Tajlandii grupa banków i dużych przedsiębiorstw zwróciła się do rządu z prośbą o przygotowanie działań w razie suszy, która ich zdaniem może potrwać nawet trzy lata.

Reklama

Niepokojący wietnamski rekord należy rozpatrywać w kontekście globalnego ocieplenia i kryzysu klimatycznego - powiedział telewizji TRT klimatolog z Hanoi, Nguyen Ngoc Huy. Potwierdza, że spełniają się najbardziej ekstremalne modele klimatyczne - zaznaczył.