Zdaniem Budanowa Putin stracił już nadzieję na wciągnięcie Łukaszenki w wojnę. - Łukaszenka, czy go lubimy, czy nie, nie jest idiotą - ocenił szef ukraińskiego wywiadu.
Na pytanie, w jaki sposób kontaktowano się z Łukaszenką, Budanow odparł, że użyto "wszystkich możliwych środków komunikacji, wszystkich możliwości, jakie mieliśmy". - Zaangażowaliśmy nawet jednego deputowanego, to też prawda, aby Białoruś nie została wciągnięta w tę wojnę - powiedział.
Wtedy padło pytanie o nazwisko. Budanow wahał się przez chwilę, w końcu powiedział że chodzi o deputowanego Jewhena Szewczenkę, kontrowersyjnego deputowanego, który dwa lata temu za okazywanie sympatii Łukaszence został wykluczony z szeregów partii Sługa Narodu.
- Korzystamy z możliwości jego komunikacji, jego koneksji. W zasadzie nigdy tego nie ukrywaliśmy - wytłumaczył Budanow. - Pan Szewczenko pomaga nam od dawna, nazwijmy to w ten sposób. I nigdy nie odmawiał, kiedy składaliśmy mu pewne prośby. Jest skuteczny w tym procesie.
Kontrowersje wokół Szewczenki
W kwietniu 2021 roku Jewgienij Szewczenko poleciał do Mińska, aby "poznać się" z samozwańczym prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką. Mówił wówczas, że ponad jedna trzecia Ukraińców chciałaby widzieć Łukaszenkę jako swojego prezydenta.
W maju, po incydencie z samolotem Ryanair, w wyniku którego samolot musiał wylądować w Mińsku i aresztowano obecnego na pokładzie założyciela Nexty Ramana Pratasiewicza, Szewczenko zamieścił w mediach społecznościowych kilka wpisów popierających Łukaszenkę.
To właśnie wtedy frakcja Sługa Narodu podjęła decyzję o wykluczeniu Szewczenki.