"Kiedy premier Włoch Giorgia Meloni wejdzie w czwartek do Gabinetu Owalnego, jej przemiana będzie całkowita. Zniknęła upiorna karykatura ekstremistycznego potwora, sympatyzującego z Moskwą, którego partia wywodzi się od faszystów, a na jej miejscu stoi pragmatyczna konserwatystka, który chce robić interesy z wdzięcznym międzynarodowym mainstreamem" - wskazuje portal.

Reklama

Kluczowe znaczenie Włoch

Politico podkreśla, że dla prezydenta USA Joe Bidena i zwolenników Ukrainy na Zachodzie zapewnienie długoterminowego zaangażowania Meloni w wysiłek wojenny ma kluczowe znaczenie. Włochy przejmą przewodnictwo w grupie G7 w przyszłym roku, prawdopodobnie w krytycznym momencie konfliktu.

Reklama
Reklama

"Początkowe sygnały nie były dobre. Zanim została wybrana we wrześniu ubiegłego roku, Meloni zaalarmowała urzędników w zachodnich stolicach swoim bezceremonialnym skrajnie prawicowym populizmem. Uderzyła w bęben w imię spraw nacjonalistycznych, obiecując zahamować imigrację, przeciwstawić się przywództwu Unii Europejskiej w Brukseli, a nawet sprzeciwić się nałożeniu sankcji na Rosję w związku z Ukrainą. Jednak 10 miesięcy od zdobycia władzy przez Meloni obraz zmienił się diametralnie" - czytamy w portalu.

Zdaniem Politico, "chociaż Demokrata i skrajnie prawicowa populistka prawie nie mają wspólnych poglądów politycznych, ich uścisk dłoni prawdopodobnie przyniesie obopólną ulgę".

Wzmocnienie sojuszu z USA

Włoski minister spraw zagranicznych Antonio Tajani, przywódca centroprawicowej partii Forza Italia, powiedział, że wojna na Ukrainie wzmocniła stosunki Włoch z USA.

Włochy są częścią zachodniego sojuszu i chcą być protagonistami w zachodnim sojuszu, a zwłaszcza w sojuszu z USA – powiedział Tajani. Od czasu kryzysu na Ukrainie nasze stosunki w kwestiach bezpieczeństwa i wspólnej polityki z USA są coraz silniejsze - dodał.

Zmiana podejścia Meloni

Biden - jak informuje Politico - miał powiedzieć otaczającym go osobom, że był mile zaskoczony przywództwem Meloni w wysiłkach na rzecz pomocy Ukrainie i według wielu urzędników administracji chciałby lepiej poznać Włoszkę.

Dla Alessandro Politiego, dyrektora Fundacji Akademii Obrony NATO w Rzymie, Meloni "bardzo szybko zrozumiała, że kiedy wchodzisz do rządu, masz obowiązki, a Stany Zjednoczone są głównym sojusznikiem".

Z Brukseli Łukasz Osiński