Jak wynika z pierwszych reakcji na to oświadczenie, do inicjatywy mogłyby się przyłączyć m.in. Demokratyczna Republika Kongo i Somalia.Zbrojne bandy nadal kontrolują nie tylko znaczną część interioru Haiti, lecz także wiele dzielnic stolicy kraju, Port-au-Prince.

Reklama

Odpowiedź na apel ONZ

Inicjatywa rządu Kenii jest odpowiedzią na niedawny apel sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, który odwiedził Haiti i prośby o pomoc międzynarodową ze strony haitańskiego premiera Ariela Henry’ego. Wezwali oni do zorganizowania międzynarodowego wsparcia militarnego oraz pomocy dla najuboższego kraju Ameryki Łacińskiej nękanego wewnętrzną przemocą, nad którą nie są w stanie zapanować siły rządowe.

Reklama

Sama Kenia deklaruje gotowość skierowania na Haiti tysiąca policjantów i objęcia dowództwa nad siłami międzynarodowymi, których zadaniem byłoby przywrócenie normalnego funkcjonowania państwa haitańskiego pogrążonego w ekstremalnej przemocy - oświadczył kenijski minister spraw zagranicznych Alfred Mutua. Inicjatywa ta - dodał on nawiązując do pochodzenia ludności Haiti - podyktowana jest solidarnością z wszystkimi ludami wywodzącymi się z Afryki.

Co proponuje Haiti?

Reklama

Proponowane przez kenijski rząd powołanie zbrojnych sił międzynarodowych w celu przywrócenie pokoju wewnętrznego i rządów prawa po blisko pięciu latach kryzysu władzy państwowej i szerzenia się rozbojów wymaga udzielenia jej mandatu przez Radę Bezpieczeństwa NZ.

W pierwszych komentarzach do kenijskiej inicjatywy latynoamerykańskie portale internetowe i stacje telewizyjne przynoszą nowe wstrząsające relacje dotyczące terroru zbrojnych band przestępczych jakiemu poddana jest większość jedenastomilionowej ludności karaibskiego kraju.

W całym Haiti dziesiątki tysięcy rodzin musiały opuścić swe domy w ucieczce przed gwałtami i głodem ,które są codziennością dla połowy mieszkańców kraju .